Ciekawe strony

BoxCryptor zaszyfruje i zabezpieczy pliki przesyłane na Dropbox. Koniec z obawami o nasze poufne dane?

Tomasz Popielarczyk
BoxCryptor zaszyfruje i zabezpieczy pliki przesyłane na Dropbox. Koniec z obawami o nasze poufne dane?

Zasadniczym problemem, z jakim borykają się użytkownicy internetowych dysków i różnego rodzaju chmur jest bezpieczeństwo ich danych. Ważne i poufne da...

Zasadniczym problemem, z jakim borykają się użytkownicy internetowych dysków i różnego rodzaju chmur jest bezpieczeństwo ich danych. Ważne i poufne dane mogą wpaść w niepowołane ręce cyberprzestępców lub osób administrujących serwisem, a konsekwencje tego trudno sobie wyobrazić. Wraz z zainstalowaniem BoxCryptora problem przestaje istnieć, bo nasze pliki są przesyłane do sieci w formie zaszyfrowanej 256-bitowym kluczem.

Startup został zaprezentowany na tegorocznym London Web Summit, choć jest już rozwijany od jakiegoś czasu. Jak już wspomniałem, to proste narzędzie do szyfrowania naszych poufnych plików, które następnie trafiają na Dropboxa (choć nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać go do zabezpieczenia danych w innych usługach, jak SugarSync chociażby).

Jak działa to w praktyce? Twórcy udostępniają aplikację na kilka różne platformy (Androida, iOS, OS X, Linuksa i Windowsa), za pomocą której prześlemy do chmury zaszyfrowane pliki. Po zainstalowaniu tworzy ona w naszym systemie nową, wirtualną partycję, gdzie będą owe dane trafiały. Oczywiście jest ona zabezpieczona hasłem przed nieautoryzowanym dostępem. Wszystko co umieścimy na wspomnianej partycji trafi do specjalnego folderu, którego położenie sami określamy (aby zaszyfrowane pliki trafiały do Dropboksa, czy gdziekolwiek indziej naturalnie musi to być folder z nim synchronizowany). Użyty szyfr to AES-256 (używany m.in. przez rząd USA do ochrony dokumentów oznaczonych jako "Top Secret"), więc powinniśmy być spokojni o bezpieczeństwo plików.


Umieszczone w chmurze pliki możemy odszyfrować jedynie za pomocą którejś z aplikacji BoxCryptora. Tutaj jednak ograniczeni jesteśmy jedynie do Dropboksa, więc siłą rzeczy z poziomu Androida lub iOS do SugarSync i innej chmury się nie dostaniemy. Aplikacja mobilna jest bardzo wygodna. Niestety wydanie darmowe pozwala tylko na odczyt plików. Posiadacze wersji premium mogą nie tylko zapisywać nowe dane, ale też zabezpieczyć dostęp do programu za pomocą czterocyfrowego PIN-u.



Cóż więcej można napisać o BoxCryptorze? Narzędzie mimo dużych możliwości i profesjonalnego zastosowania nie przytłacza trudnością obsługi, co z pewnością jest dużym atutem. Twórcy przygotowali trzy taryfy. Darmowa jest ograniczona rozmiarem plików do 2 GB i jednej wirtualnej partycji. Dwie pozostałe znoszą te limity i pozwalają na komercyjny użytek. Wiąże się to z jednorazową opłatą  30 lub 70 euro.


Trudno o lepsze rozwiązanie jeśli chodzi o komfort psychiczny i zabezpieczenie osobistych plików. BoxCryptor to jednak przede wszystkim duże udogodnienie dla firm, które wykorzystują Dropboksa. Jako, że nie ma dla niego żadnej konkurencji (a przynajmniej ja takowej nie widzę) prawdopodobnie znajdzie swoją niszę i grono oddanych użytkowników.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu