Linux

Borderlands 2, Star Citizen i Watch Dogs dla Linuksa!

Rafał Kurczyński
Borderlands 2, Star Citizen i Watch Dogs dla Linuksa!
36

Gier dla dystrybucji Linuksa ciągle przybywa, o czym prawdopodobnie wiedzą już wszyscy. Naturalnie, są to zwykle wszelkiej maści "indyki", jednak dzisiejsza dawka informacji pokaże wam, że postawa wielkich wydawców zaczyna się zmieniać - będąc bardziej przychylną dla użytkowników Linuksa. Aby zac...

Gier dla dystrybucji Linuksa ciągle przybywa, o czym prawdopodobnie wiedzą już wszyscy. Naturalnie, są to zwykle wszelkiej maści "indyki", jednak dzisiejsza dawka informacji pokaże wam, że postawa wielkich wydawców zaczyna się zmieniać - będąc bardziej przychylną dla użytkowników Linuksa.

Aby zacząć odliczanie hitów, które trafią na naszą platformę, trzeba powiedzieć sobie jedno - tak jak Valve wpłynęło na promocję Ubuntu oraz pozostałych, najpopularniejszych dystrybucji Linuksa, tak jeszcze nikt nie wpłynął. Jednym z najpotężniejszych braków, odrzucających zwykłych użytkowników od Linuksa był brak znanych, wielkich, komercyjnych aplikacji oraz platformy do gier takiej jak Steam - naturalnie z całą jego biblioteką gier. Valve, które zauważyło dla siebie niszę, postanowiło dać użytkownikom dystrybucji Linuksa to, co kochają najbardziej - znane gry, w zamian za ich gotówkę. Sprzedaż gier na Linuksie jest opłacalna, pomimo tego, że użytkowników  dystrybucji jest parę razy mniej niż na Windowsie, czy na OS X. Bardzo atrakcyjnym argumentem przemawiającym za stworzeniem portu gry dla Linuksa jest fakt, że użytkownicy dystrybucji śmiało płacą za gry, a to jest spowodowane wręcz brakiem dostępu do ich pirackich kopii, bo gdy ktoś je już zdobędzie, najczęściej nie potrafi ich zainstalować.

O dziwo, przez tyle lat korzystania z Windows i platformy Steam, nie posiadałem tam nawet jednej kupionej gry, w tej chwili mam ich ponad 7, z czego wszystkie są produkcjami dla każdej platformy - to miłe uczucie, nie byłem w stanie oprzeć się promocji 90% - te 6-10 złotych za naprawdę dobre gry, gdzie użytkując Windowsa nadal myślę - po co tyle płacić za gry? Przecież nikt nie wyda tak dużej sumy, gdy obok jest zatoka piratów. Moim zdaniem popularność piractwa na Windowsie ma swoje dobre i złe odbicie na globalnej sprzedaży gier, jednakowoż kupując grę na Ubuntu czuję się inaczej - mniej okradany, wspierający mój ulubiony system, mimo to kupując gry głównie na wszelkiego rodzaju promocjach.

Dawka nowych gier nadchodzi

Do otwartej bety dla użytkowników dystrybucji Linuksa zawitało parę gier, w tym między innymi Nuclear Dawn i Wasteland 2. Pierwsza z nich - postapokaliptyczna przedstawicielka gatunku RTS, jest grą bazującą na silniku Source. Gra opowiada o strasznie brutalnej walce o przetrwanie, w której będziemy musieli uczestniczyć. Moim zdaniem, twórcy gry, zainspirowani Falloutem postanowili stworzyć grę po swojemu, tym razem stawiając na pojazdy i strategię czasu rzeczywistego, co odróżni tą grę od innych produkcji turowych - jestem ciekawy jak to wyjdzie, chyba pójdę na zakupy.

Wasteland 2 - również postapokaliptyczny, jest klasyczną grą cRPG z uwzględnieniem rozgrywki turowej. Gra ma odróżniać się od innych między innymi tym, że losy postaci zależą od naszych wyborów (również, jakbym słyszał o Falloucie), a poziom trudności rozgrywki jest bardzo wysoki, będąc wręcz bezlitosnym - w końcu każdy błąd na pustyni równa się śmierci, co nie? Bardzo ciekawą rzeczą jest budowanie charakteru postaci, dzięki czemu będziemy zmuszeni do kreowania podczas rozgrywki niejako umiejętności nawet wysławiania się, co jest podzielone na lokalną gwarę oraz globalny język uniwersalny i ma wpływ na dialogi z poznawanymi postaciami, co zarazem przenosi się na dalsze losy bohatera.

Co ciekawe, na dzisiaj upieczonym torcie znajdują się trzy wisienki

Pierwszą z nich jest kolejny sukces crowdfundingu - Star Citizen. Gra zostanie ukończona dopiero na początku 2015 roku, naturalnie będąc przy tym dostępną dla użytkowników systemów Windows, OS X oraz Linux.

Produkcja ta będzie niesamowitą opowieścią o podboju kosmosu przez ludzi, przy czym nie zabraknie tu rozbudowanych wątków wojennych, kolonizacyjnych, czy też kataklizmowych. Oprawa graficzna, którą zauważyć możecie w prezentacji pod tym adresem pokazuje, że gra nie będzie jedynie tworem od zapaleńców do osób, które z łaską zainteresują się tą nieznaną produkcją - to może być hit, który najpewniej znajdzie się w sklepie Valve. Jeżeli gra zyska dodatkowo jakiś dobry tryb multiplayer, może okazać się, że twór ten pomoże nam skolonizować kosmos, przynajmniej w świecie gry, a patrząc na kreatywnych graczy Minecrafta - nie ma rzeczy niemożliwych.

Druga wisienka prawdopodobnie zadowoli każdego fana gier komputerowych naszpikowanych czarnym humorem - Borderlands 2 , który prawdopodobnie zadokuje w stacji kosmicznej "Linux" - wzięło mnie od tego Star Citizena. ;) Randy Pitchford- prezes Gearbox Software przyciśnięty do muru za sprawą wszystkim znanej społeczności Reddita (jeżeli ktoś nie zna, to taki Wykop, tyle że globalny), postanowił porozmawiać z paroma osobami na Twitterze w sprawie przeniesienia gry na Linuksa. Nie ma efektu wow, ponieważ nic w jest jeszcze pewnego, jednak rzeczą ułatwiającą takowe przedsięwzięcie jest fakt, że gra oparta jest o silniku graficznym Unreal Engine, który to oficjalnie obsługuje nasze dystrybucje. Jeżeli tytuł zostanie przeniesiony i spotka się z ciepłym przyjęciem, to kto wie? Może doczekamy się Brothers in Arms? Byłoby to bezpośrednim powodem zmuszającym Infinity Ward do przeniesienia Call of Duty, w celu konkurencji z tak znaną grą wojenną, będącą bardzo potężnym rywalem dla dzisiejszej Red Orchestry. Jestem optymistą, jednak wydaje mi się, że Gearbox, Croteam, Valve oraz paru mniejszych deweloperów, którzy na stałe osiedlili się na Linuksie, powinni rozruszać trochę towarzystwo deweloperów, pokazując, że tworzenie gier na dystrybucje tego jakże niepopularnego systemu może być opłacalne.

Trzecia, największa wisienka na naszym torcie to Watch Dogs. Tytuł ten jest najbardziej wyczekiwaną grą na konsole nowej generacji, jednak dzięki źródłom z Reddita możemy dowiedzieć się, że gra, która najpierw miała zostać wydana na konsole najnowszej generacji, aby następnie migrować na konsole starszej generacji oraz na komputery z Windowsem i Nintendo Wii U, prawdopodobnie zawita również na naszym ukochanym Linuksie. Ta niezmiernie oczerniania konsola Nintendo miała w swojej historii parę wpadek, łącznie z jej prezentacją, gdzie oprócz konsoli oraz pada mogliśmy oglądać wysypany system i tak! Naszym oczom ukazał się każdemu znany BSoD ekran uruchamiania się Ubuntu, co może być poszlaką w tym, że albo system konsoli został oparty o jakąś dystrybucję Linuksa, albo emulator systemu zastosowanego w Wii U radzi sobie najlepiej na Ubuntu.

Tak czy siak, dodatkową, drobną poszlaką jest fakt, że w bazie danych Ubisoftu możemy odnaleźć logi mówiące o najnowszym tworze Ubisoftu, ukazując go z przypisanym do niego logiem "Tuksa", który to jest wielbionym przez wszystkich użytkowników dystrybucji Linuksa, herbem jądra systemu. Jestem ciekawy tego, czy jest to po prostu wewnętrzny błąd baz danych Ubisoftu, który wcześniej już parę razy miał swoje miejsce w przypadku innych twórców gier komputerowych oraz czy naprawdę Watch Dogs stanie się pierwszą grą Ubisoft dostępnej w sklepie Steam dla użytkowników Linuksa.

Jak sądzicie, Borderlands 2 i Watch Dogs zawitają w bibliotece sklepu Valve, również dla użytkowników dystrybucji Linuksa?

Źródło informacji: OMGUbuntu; Grafiki: Gamesided; Watchdogs; OMGUbuntu;

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GrylinuxUbuntusteamWatch Dogs