Apple

A to niespodzianka! Trzy lata temu Apple dokonało rewolucji, której nikt nie zauważył

Kamil Świtalski
A to niespodzianka! Trzy lata temu Apple dokonało rewolucji, której nikt nie zauważył
Reklama

Apple jakiś czas temu już straciło koronę największego innowatora. O firmie mówi się, że jest nudna i przewidywalna. No tak, nic dziwnego, skoro kiedy faktycznie robią coś innego, lepszego i naprawdę godnego uwagi — nawet się tym nie pochwalą.

Czym chwali się Apple?

Nie powiem, aby Apple nie chwaliło się swoimi osiągnięciami. Ich konferencje są pełne emocji, cyferek i... właśnie przechwalania, jacy to oni nie są super. Ale nie trzeba daleko szukać. Podczas czerwcowej konferencji WWDC, mimo że pokazali od groma nowości, to — chociażby mówiąc o iOS 11 -- niespecjalnie się nimi pochwalili. A przygotowali dla użytkowników dużo więcej praktycznych funkcji niż te, o których dowiedzieliśmy się na samym wydarzeniu — co zresztą podsumował dla was Konrad. Przy prasówce trafiłem na intrygujący artykuł o nowym rozwiązaniu technologicznym które Apple dostarczyło w 2014 roku i... się nim nie pochwaliło — mimo że wielu ludzi na całym świecie na co dzień z niego już teraz korzysta.

Reklama

Bluetooth Low Energy w wykonaniu Apple

Technologia Bluetooth Low Energy Audio (BLEA) zadebiutowała na rynku wraz z pierwszymi aparatami słuchowymi z oznaczeniem Made for iPhone. A było to już kilkadziesiąt miesięcy temu — w 2014 roku. Ale o co właściwie chodzi? O dostosowanie technologii Bluetooth Low Energy, której inżynierowie z Apple poświęcili dużo uwagi i dokonali w niej małego przewrotu. Odrobinę na jej temat zdradza już sama nazwa — chodzi bowiem o moduł, który zużywa bardzo mało energii — ale to jeszcze nie koniec. Bo nie idzie przy tym na żadne kompromisy i oferuje przesyłanie dźwięku naprawdę wysokiej jakości. A co najlepsze — to jeden z elementów, nad którymi w pocie czoła pracowali m.in. ludzie odpowiedzialni za Dostępność urządzeń Apple. I ich rewolucyjna pod wieloma względami technologia już jakiś czas temu zasiliła aparaty słuchowe australijskiej firmy Cochlear.

Te pozwalają ludziom cierpiącym na problemy ze słuchem nie tylko korzystać z dobrodziejstw połączeń telefonicznych które "odsłuchują" bezpośrednio w swojej głowie, ale też w pełni cieszyć się innymi formami audio, które oferują urządzenia Apple. W tym na komfortowe oglądanie filmów, słuchanie muzyki, podcastów, audiobooków, odpowiedzi Siri, a nawet bezpośrednie "słuchanie" tego co mówi stojący na przeciwko nas rozmówca dzięki rejestrowaniu jego mowy za pomocą mikrofonu. I wszystko to nawet w naprawdę głośnych miejscach, bez nadmiernego zużycia baterii, co jest zmorą innych tego typu rozwiązań.

Bluetooth Low Energy Audio w praktyce

Technologia ta używana jest w urządzeniach australijskiej firmy od kilku lat, a mimo wszystko rewolucja którą powszechnie dostępnej technologii zaserwowało Apple przeszła bez większego echa. Ale teraz nareszcie firma zaczyna o niej być głośno — no co może sugerować, że niebawem możemy spodziewać się nowych urządzeń z jej wykorzystaniem. Czyżby nadchodziła nowa generacja słuchawek? A może chodzi o jeszcze inne urządzenia? Ta jesień w wykonaniu Apple zapowiada się niezwykle emocjonująco — plotkom związanych z rocznicowym iPhone nie ma końca. Bo wychodzi na to, że czekamy na aż trzy nowe urządzenia, ale czy firmie wystarczy mocy by wywołać efekt WOW? Na to pytanie odpowiedź otrzymamy już za kilka tygodni.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama