Z nowym smartfonem od BlackBerry obcuję od wczoraj. Ze swoimi przemyśleniami i opinią wstrzymałem się jednak do dzisiaj, ponieważ chciałem sprawdzić c...
Z nowym smartfonem od BlackBerry obcuję od wczoraj. Ze swoimi przemyśleniami i opinią wstrzymałem się jednak do dzisiaj, ponieważ chciałem sprawdzić czy przy kolejnych spotkaniach z tym urządzeniem znów będę nim tak zachwycony. Stało się dokładnie to czego się spodziewałem - model Z10 to najlepszy kierunek jaki mogło obrać BlackBerry.
Wszelkie zmiany na różnych etapach rozwoju systemu BlackBerry 10 obserwowałem bardzo uważnie. Moje spostrzeżenia przy jego pierwszych udostępnionych publicznie wersjach mogliście przeczytać już na Antyweb i najbardziej zdumiewający jest faktem jest to, że od tamtego momentu platforma ta jedynie zyskiwała w moich oczach konsekwentnie realizując zamierzone cele.
Powtarzane w kółko frazy jak "Peek", "Hub" czy "Flow" nie uznaję jedynie za marketingowe slogany. Wszystkie te elementy wyraźnie odczuwa się korzystając z telefonu. W dowolnym momencie wykonuję kciukiem gest w górę i w prawo, by móc sprawdzić powiadomienia; poruszając się pomiędzy odebranymi wiadomościami, a kontaktami oraz ekranem komponowania nowej wiadomości nie opuszczam tzw. "Huba", dzięki czemu wystarczy jedynie przesunąć kciukiem w prawo by wrócić do poprzedniego ekranu; oglądając wszystkie animacje - np. otwierania aplikacji, wiadomości czy minimalizowania otwartego już programu możemy odnieść wrażenie, że cały czas znajdujemy się wewnątrz jednej aplikacji, a nie przemieszczamy się pomiędzy przeróżnymi zakamarkami systemu operacyjnego.
Reakcja urządzenia na nasze komendy jest błyskawiczna. Formalnie poruszamy się pomiędzy trzema segmentami systemu - BB Hub, 2 ekrany po 4 widżety (aplikacje zminimalizowane) oraz typowa siatka z ikonami zainstalowanych aplikacji. Wielka szkoda, że niemożliwe jest przypięcie jednej z aplikacji na stałe w konkretnym miejscu - wśród ostatnio otwieranych programów możemy mieć na przykład aplikację AccuWeather, która po zminimalizowaniu nadal aktualizuje dane w tle i wyświetla je na miniaturce.
Na osobny akapit zasługuje tak promowana wirtualna klawiatura w BB10 - dostępny jest język polski, dlatego od razu po zakupie możemy cieszyć się z tylu świetnych rozwiązań. Mam tu oczywiście na myśli funkcję sugerowania kolejnych wyrazów, możliwości usuwania wprowadzonego właśnie słowa jednym gestem (w lewo na obszarze klawiatury) czy ergonomicznego rozłożenia klawiszy. Moim osobistym liderem od dłuższego czasu pozostawała typowa klawiatura w iPhonie, lecz okazało się, że da się to zrobić jeszcze lepiej.
Sam telefon, pomimo swoich niemałych rozmiarów i, mimo wszystko, delikatnie przypominającego iPhone'a 5 wyglądu zrobił na mnie naprawdę niezłe wrażenie. Szczególnie wersja limitowana koloru czerwonego prezentuje się znakomicie. Zastosowany odcień tej barwy przynosi na myśl bolidy i samochody ze stajni Ferrari co tylko potęguje świetne wrażenie. Odnośnie jakości wykonania muszę nadmienić, że trzymając telefon w dłoni z pewnością nie odczujemy braku wyważenia czy nietrafnego wyboru materiałów użytych przy produkcji. Odrobinę razić może "plastikowość" klapki w czerwonej wersji obudowy, lecz ogólnie dostępny będzie tylny panel w kolorze czarnym lub białym, które dzięki gumowanemu wykończeniu zapobiegać będą wyślizgnięciu się telefonu z dłoni.
Oczywiście "nie ma róży bez kolców" - przeczesujący sklep z aplikacjami App World, ciężko nie odnieść wrażenia, że pomimo świetnie wykorzystywanej w marketingu liczby 70 tysięcy aplikacji, znalezienie czegoś przydatnego i naprawdę godnego uwagi może być nie lada wyzwaniem. Oprócz kilku większych marek wspierających platformę od samego początku, odczuwalny jest jeszcze raczkujący rynek, który miejmy nadzieję nabierze tempa i nie podzieli losu Marketplace Windows Phone Store, gdzie do tej pory można znaleźć taką liczbę wartościowych aplikacji, którą bez problemu można przedstawić za pomocą palców dwóch dłoni.
http://youtu.be/ZiaiNTk3_co
BlackBerry rozda około 12 tysięcy tych cudeniek, które możecie oglądać na zdjęciach - wszystkie trafią do deweloperów, którzy od samego początku wykazują ogromne zaangażowanie i wierzą w powodzenie tej platformy. Odnośnie dostępności i cen modelu Z10, a także mającego pojawić się jeszcze w tym kwartale modelu Q10 dopytywać będziemy polski oddział BlackBerry i gdy tylko poznamy odpowiedzi podzielimy się nimi z Wami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu