BlackBerry to firma, o której większość młodych użytkowników nawet nie słyszała, a w szczytowym momencie popularności te telefony były wszędzie. Dlaczego dziś każdy ma iPhone'a lub inny podobny smartfon, a nie urządzenie BlackBerry?
Początki sukcesu marki BlackBerry od firmy Research In Motion sięgają 1999 roku, a zaledwie 8 lat później mieliśmy do czynienia z początkiem końca. W momencie premiery iPhone'a może nie wszyscy byli przekonani o tym, jak duże znaczenia ma ten debiut dla całego rynku, ale w 2023 roku widać jak na dłoni, kto podejmował właściwe decyzje. Z BlackBerry, charakterystycznych telefonów z fizyczną klawiaturą QWERTY pod ekranem, korzystali biznesmeni i prezydenci. Sposób, w jaki obsługiwały one e-maila był dla wielu użytkowników rewolucyjny, ponieważ nareszcie stało się możliwe pozostawanie w kontakcie i posiadanie dostępu do skrzynki w każdym miejscu, gdzie był zasięg. Wiadomości wpadały na telefon, gdy tylko pojawiły się w skrzynce, więc były równie skuteczne, co SMS-y, jeśli chcieliśmy do kogoś dotrzeć od razu z naszą informacją.
Jak zaczynało i jak przegrało BlackBerry
BlackBerry było przez kilka lat na topie, ale w momencie, gdy rynek zmieniał się, firma nie reagowała odpowiednio szybko. Prym wiodły urządzenia z dużymi, dotykowymi ekranami, które zastąpiły gładziki i fizyczne przyciski znajdujące się pod skromnie wyglądającymi wyświetlaczami w wielu modelach BlackBerry. RIM kilkukrotnie próbowało stanąć w szranki z Androidem i iOS-em, czego wynikiem była platforma BlackBerry 10 zasilająca nowe smartfony i tablet, ale było już zdecydowanie za późno. Uczestniczyłem nawet w premierze odbywającej się w Amsterdamie, ale już tam dawało się wyczuć brak nadziei i determinacji na to, by odwrócić szalę na korzyść BlackBerry. Firma kojarzyła się z klientem biznesowym, a ci stanowili coraz mniejszy odsetek kupujących smartfony. Android i iOS sprawiły, że każdy mógł szybko rozpocząć z nimi przygodę bez dodatkowych kont i kosztów za usługę poza dostępem do Internetu. BlackBerry się nie poddawało, ale jej początki i chwile chwały zdecydowanie warto byłoby zobaczyć na własne oczy.
Historia BlackBerry - film fabularny
I właśnie na to pozwoli nam film "BlackBerry", który niedawno miał światową premierę, a do kin wejdzie w maju. Zwiastun daje sporo nadziei na udany seans, podobnie jak krążące w sieci opinie i recenzje. W tym momencie wskaźnik na Rotten Tomatoes wynosi aż 96% przy 26 recenzjach. Tylko jedna z nich jest oznaczona, jako negatywna, natomiast pozostałe określają film jako świeży. Wśród pochlebnych opinii znajdują się oceny od Mashable, The Daily Beast, Loopera, Collidera, The Hollywod Reportera, IndieWire czy Variety. Na plus zalicza się humor, tempo i dynamikę filmu, który po prostu nie pozwala się nudzić. Sarah Manvel z Critic's Notebook twierdzi jednak, że film nie wzbudza pełnego spektrum ludzkich emocji i nie wyjaśnia nawet skąd wzięła się nazwa BlackBerry. To może zmartwić niektórych fanów marki lub osoby wyczekujące na tę produkcję, ale skoro po tylu recenzjach odbiór jest tak dobry, to musi być coś na rzeczy. W filmie wystąpili m. in. Jay Baruchel, Glenn Howerton i Cary Elwes, a za reżyserię odpowiadał Matt Johnson.
BlackBerry zwiastun filmu i data premiery
Niestety, na chwilę obecną nie wiemy nic na temat polskiej premiery filmu BlackBerry. Żaden z lokalnych dystrybutorów nie zapowiedział debiutu filmu w Polsce, więc nie wiemy, czy nastąpi to nawet tej wiosny czy lata, skoro lada moment produkcja będzie szeroko dostępna w innych regionach. Trudno jednak dostrzec inny scenariusz wydarzeń, niż ten w którym film co najmniej zostanie kupiony przez jedną z platform VOD o globalnym zasięgu, by móc wprowadzić go do wielu krajów jednocześnie. Być może będzie to Prime Video, Netflix lub ktoś inny, a gdy tylko się to stanie poinformujemy Was o tym.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu