BlaBlaCar nie trzeba już chyba nikomu przedstawiać w Polsce, to serwis, który działa w naszym kraju już od 2012 roku. Po krótce przybliżając, tym którzy nie słyszeli, serwis ma na celu łączenie kierowców samochodów dysponujących wolnymi miejscami w swoim pojeździe z pasażerami, którzy udają się w ty...
BlaBlaCar nie trzeba już chyba nikomu przedstawiać w Polsce, to serwis, który działa w naszym kraju już od 2012 roku. Po krótce przybliżając, tym którzy nie słyszeli, serwis ma na celu łączenie kierowców samochodów dysponujących wolnymi miejscami w swoim pojeździe z pasażerami, którzy udają się w tym samym kierunku.
Jest to idealny układ korzyści dla obu stron. Kierowca, który i tak jedzie, dajmy na to z Warszawy do Poznania, ma wolne miejsca, ale i określony koszt podróży, który musi ponieść. Ogłasza ten fakt na portalu, określając liczbę wolnych miejsc, koszt za jedno miejsce i zbiera chętnych, którzy ten koszt zechcą współdzielić. Przyznam, że sam często sprawdzam dostępne w BlaBlaCar przejazdy przed każdą podróżą, podobnie jak rozkład jazdy PKP czy Polskiego Busa. To już świadczy jak bardzo utkwił mi w świadomości ten serwis, a myślę, że i u wielu z Was.
Dziś dostaliśmy wiadomość na skrzynkę z informacją o dość znacznym dofinansowaniu tego projektu, bo mowa tu o kwocie 100 mln dolarów. To pierwsza tak duża kwota, którą zasilany jest BlaBlaCar. Poprzednia runda finansowania, która zamknęła się w kwocie 10 mln$, pozwoliła twórcom na wyjście ze swoim pomysłem poza Francję do 11 innych krajów. Ten zastrzyk ma na celu jeszcze większą globalną ekspansję BlaBlaCar, a patrząc na dotychczasowy rozwój i jego tempo, można przypuszczać, że uda się to w bardzo szybkim czasie.
Już teraz twórcy notują roczny 200% wzrost aktywności swoich użytkowników, za niedługo może okazać się więc to naprawdę realną alternatywą dla innych środków transportu. Na trasach, którymi ja podróżuje, koszt takiego przejazdu z BlaBlaCar kształtuje się w granicach połowy ceny biletu na IC, a elastyczność tego typu transportu jest nieporównywalna z tym determinowanym przez sztywny rozkład jazdy pociągów czy autobusów.
Na koniec jeszcze wspomnę o inwestorach, najwięcej wyłożył fundusz Index Ventures, który w swoim portfolio ma takie projekty jak Dropbox, HouseTrip, Skype czy SoundCloud, więc chyba wiedzą, co robią inwestując teraz w BlaBlaCar. Dołożyli się też dotychczasowi inwestorzy, czyli Accel Partners (Angry Birds, ComScore, Dropbox, Facebook, Groupon, Spotify, Wonga) ISAI oraz Lead Edge Capital.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
