Felietony

Bill Gates wróci na stanowisko szefa Microsoftu? Oj, przydało by się...

Michał Majchrzycki
Bill Gates wróci na stanowisko szefa Microsoftu? Oj, przydało by się...
Reklama

Po raz kolejny pojawiają się spekulacje, że założyciel i wieloletni CEO Microsoftu, Bill Gates, mógłby wrócić na stanowisko szefa. Na ile jest to możl...


Po raz kolejny pojawiają się spekulacje, że założyciel i wieloletni CEO Microsoftu, Bill Gates, mógłby wrócić na stanowisko szefa. Na ile jest to możliwe? Powrót dawnego prezesa spółki z Redmond z radością powitałoby nie tylko wielu użytkowników sprzętu Microsoftu. Również część inwestorów firmy niepochlebnie wypowiada się o obecnym CEO, Steve’ie Ballmerze.

Reklama

Microsoft nie radzi sobie najlepiej. Nie jest źle, ale wydaje się, że firma wyraźnie straciła impet w ostatnich latach. Błędy i nieciekawe pomysły można by długo wyliczać. Windows Vista, przegapienie boomu na smartfony, słaba sprzedaż Windows Phone czy wtopienie ogromnej liczby pieniędzy w przynoszący jak dotąd tylko straty dział internetowy (głównie wyszukiwarka Bing).

Oglądając ostatnie wyniki finansowe Microsoftu można także dostrzec drobniejsze, ale niekiedy równie ważne problemy. To chociażby 2% spadek przychodów w ostatnim kwartale z Windows oraz Windows Live. Ballmerowi należą się też słowa krytyki za mityczny tablet Microsoftu, który zapowiadany był jeszcze przed premierą iPada, a nigdy nie ujrzał światła dziennego. Pojawiają się coraz częstsze głosy, że obecny CEO firmy powinien złożyć rezygnację.

Microsoftowi przydałby się drugi Steve Jobs, który tchnąłby nowe idee w firmę. Skoro jednak takiego nie ma, może do pracy powinien wrócić Gates? Przez ostatnie 10 lat założyciel Microsoftu obserwował jak jego dzieło coraz trudniej radzi sobie na szybko zmieniającym się rynku. Zdaniem magazynu Fortune, Gates ma rozważać ewentualny powrót do firmy - czy taki ruch pomoże spółce?



Powrót Gatesa zapewne pomógłby w podniesieniu akcji spółki, które począwszy od objęcia władzy przez Ballmera mniej więcej stale spadają. Pod koniec 1999 roku inwestorzy płacili 60 dolarów za akcję Microsoftu, w styczniu 2000 roku cena ta spadła do 50 dolarów, zaś najniższy wynik zanotowała podczas kryzysu finansowego w 2008 - 20 dolarów. W ostatnim czasie Microsoft pod względem wartości giełdowej został przegoniony przez takich graczy jak Oracle czy Apple.

Zdaniem analityków spora część inwestorów jest zła na Ballmera za dotychczasową politykę firmy i z radością powitałaby Gatesa u sterów Microsoftu. Do odejścia obecnego CEO zachęcał między innymi David Einhorn z funduszu hedgingowego Greenlight Capital, który posiada akcje Microsoftu warte ok. 9 mln dolarów.

Reklama

Być może ostatnim testem dla Ballmera będzie przygotowywany Windows 8. System może wiele zmienić na rynku, jeżeli zostanie dobrze przyjęty przez użytkowników. Nie tylko ze względu na nowy interfejs użytkownika, ale również próbę zbliżenia do siebie urządzeń przenośnych i pecetów. Jeżeli ten projekt nie wypali, Ballmer będzie musiał zmierzyć się z dużo większą krytyką ze strony inwestorów, niż dotychczas. A wtedy sporo może się zmienić.

Źródło grafiki: Cheezburger

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama