Recenzja

Bezprzewodowy router 3G/4G od TP-LINK, remedium na samoczynne restarty mojego routera LTE

Grzegorz Ułan
Bezprzewodowy router 3G/4G od TP-LINK, remedium na samoczynne restarty mojego routera LTE
Reklama

Po testach przenośnego, bezprzewodowego routera LTE przyszedł czas na przetestowanie stacjonarnego urządzenia, przystosowanego do rozsyłania dostępu d...

Po testach przenośnego, bezprzewodowego routera LTE przyszedł czas na przetestowanie stacjonarnego urządzenia, przystosowanego do rozsyłania dostępu do sieci w coraz bardziej popularnym w naszym kraju standardzie LTE.

Reklama

Do testów otrzymaliśmy wersję TL-MR3420 (dostępną w polskich sklepach w cenach od 119 do 149 zł). Możliwość przetestowania tego urządzenia ucieszyła mnie ze względu na problem, z którym borykam się od listopada zeszłego roku z moim routerem, który dostałem od Cyfrowego Polsatu przy podpisywaniu umowy na internet mobilny LTE. Dzięki temu mogłem sprawdzić, czy problem mam z routerem, z modemem czy w ogóle to problemy po stronie operatora.


Codziennie, praktycznie od samego początku jego użytkowania, restartował się przynajmniej raz dziennie, powrót do sieci trwał zwykle kilka minut. Do tego stopnia stało się to uciążliwe, że wpadło mi w nawyk jego ręczne restartowanie po przyjściu do domu z biura, dzięki czemu już zwykle bez przeszkód mogłem jeszcze popracować do wieczora. W komentarzach w poprzednim wpisie Longin Fikcyjny wskazał pośrednio wytłumaczenie mojego problemu:

Problemem pewnie było zbyt słabe zasilanie. Modemy LTE i część 3G przy słabym zasięgu potrzebują dużo większego prądu niż przewiduje standard usb 2.0 (850/500mA)- brak odpowiedniego zasilania powoduje restart routera. Drugi problem z tymi pseudo-routerami 3G/4G jest mała ilość pamięci ram. Przy 32 a tym bardziej przy 16 nie da się uzyskać sensownych prędkości.


Wydaje mi się, że to może być właśnie ten problem, gdyż w mojej lokalizacji zwykle mam dwie, trzy "kreski" zasięgu LTE i dlatego router się restartował. Jak było w przypadku routera od TP-LINK? Testowałem go od połowy lipca i ani razu nie zaliczył samoczynnego restartu.


Reklama

Konfiguracja, podobnie jak w przypadku przenośnego routera sprowadza się do podpięcie urządzenia przez kabel RJ-45 do komputera, uruchomienie strony konfiguracji pod adresem 192.168.1.1, zmiana hasła, nazwy sieci i router był gotowy do użytku.


Reklama

Wykonanie może nie jest już tak efektowne jak wcześniejsze opisywane przeze mnie urządzenia od TP-LINK, ale to wynika ze specyfiki i przeznaczenia tego sprzętu. Nie ma tu zbyt wiele miejsca na popisy, ma być możliwie jak najbardziej estetycznie wykonany, by nie straszyć wyglądem na półce w pokoju.


Różnicy w prędkości natomiast nie stwierdziłem. Cały czas oscylowała w granicach 12-15 Mb/s, czyli tak jak mój router. Nie będę więc już wrzucał ponownie zrzutów z pomiarów prędkości, ale udostępnię zrzuty z prędkości przesyłu danych w sieci lokalnej. W poprzednich wpisach zarzucaliście mi brak takich danych, a akurat w czasie testów dostałem "zlecenie" backupu danych od znajomej.


Backup robiłem systemowym narzędziem, więc mogą tu być jakieś narzucone ograniczenia prędkości, niemniej w przypadku pobierania danych (Windows XP--->Windows 7) prędkości, ta nie schodziła poniżej 7,45 MB/s. W przeciwnym kierunku (Windows 7-->Windows 7) było już troszkę lepiej, a mianowicie 9,50-10 MB/s.

Reklama


Trudno mi oceniać te prędkości, nigdy jakoś nie miałem potrzeby na przesyłanie po sieci takiej ilości danych. Niemniej obydwa transfery przebiegły pomyślnie w ciągu około godziny. Jak wspominałem już wcześniej w czasie testów (ponad miesiąc) nie stwierdziłem żadnych problemów z dostępem do sieci, połączenie było stabilne bez widocznych oznak spadku prędkości.

Z czystym sumieniem mogę ten model polecić wszystkim tym z Was, którzy od swojego operatora dostali w pakiecie zwykły router i podobnie jak ja zmagaliście się z takimi problemami jak samoczynne restarty. Cena też nie jest zbyt wygórowana, a pozwoli Wam na długotrwałe i bezstresowe korzystanie ze stabilnego dostępu do sieci w domu.

Galeria













---
Powyższy tekst to test komercyjny. Tekst ten przedstawia niezależną opinię redakcji. Klient nie miał wpływu na kształt i wnioski przedstawione w tym tekście.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama