Technologie

Bezprzewodowe słuchawki JBL zasilane energią słoneczną mogą działać bez przerwy

Kamil Pieczonka
Bezprzewodowe słuchawki JBL zasilane energią słoneczną mogą działać bez przerwy
4

Nie jestem wielkim fanem zbiórek crowdfundingowych, zbyt wiele z nich mimo pełnego finansowania kończy się totalną porażką. Jeśli jednak za projekt bierze się taka firma jak JBL, to można chyba być optymistycznie nastawionym. Szkoda tylko, że na końcowy produkt trzeba czekać niemal rok.

JBL REFLECT Eternal

Kampania na portalu Indiegogo dopiero wystartowała, ale już została w pełni ufundowana i nie ma wątpliwości, że słuchawki JBL REFLECT Eternal powstaną. W tej chwili sprzedano już ponad 700 sztuk, a do wzięcia jest jeszcze niespełna drugie tyle. Pierwsi chętni mogli złożyć zamówienia za 75 USD, kolejna grupa po 99 USD, a ostatnie 600 sztuk będzie dostępne za 129 USD. Cena rynkowa tych słuchawek ma wynosić 165 USD.

No dobrze ale czym się wyróżniają? JBL REFLECT Eternal to nauszne słuchawki bezprzewodowe korzystające z technologii Bluetooth 5.0, które są wyposażone również w mikrofon i mogą służyć do prowadzenia rozmów telefonicznych. Mają wbudowaną baterię i port USB typu C do jej ładowania, ale producent utrzymuje, że większość potrzebnej do działania energii mogą czerpać ze Słońca i innych, nawet sztucznych źródeł światła.

Wszystko dzięki materiałowi Powerfoyle, który jest w stanie odzyskać energię z fotonów i zasilić wbudowaną baterię. Według producenta aby cieszyć się 3,5 godziny działania, wystarczy spędzić na zewnątrz około 2,5 godziny. Ewentualnie można ładować je kablem i w ciągu 15 minut odzyskać przynajmniej 2 godziny pracy. JBL szacuje, że przy średnim dziennym użytkowaniu po 3,5 godziny zaledwie 2,5 godziny ładowania energią świetlną, mają pozwolić na ciągłą pracę, bez konieczności ładowania kablem.

Na pałąku znalazły się diody wskazujące na stan naładowania baterii, a na jednym z nauszników są przyciski do sterowania muzyką oraz odbierania/kończenia rozmów telefonicznych. Są to zatem standardowe słuchawki bezprzewodowe, z tą tylko różnicą, że będziecie je musieli ładować kablem znacznie rzadziej niż zwykle. Jeśli eksperyment się powiedzie, to można oczekiwać, że niedługo rozwiązanie to stanie się bardziej powszechne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu