Duża wpadka może się zdarzyć każdemu, zdarzało się największym w przeszłości i pewnie nie jedną dużą firmę jeszcze dopadnie. Piszę to dlatego bo nie c...
Duża wpadka może się zdarzyć każdemu, zdarzało się największym w przeszłości i pewnie nie jedną dużą firmę jeszcze dopadnie. Piszę to dlatego bo nie chcę piętnować w tym wpisie Beyond i e24cloud, nie jestem ich klientem więc nie wiem jak rozwiązują problemy z niemożliwością odzyskania danych części klientów. Na Facebooku i tak wystarczająco wrze - ja jednak nie chcę pisać o przyczynach awarii i o tym czy dobrze sobie z nią radzą czy nie (to oceńcie sami).
Chciałbym natomiast zwrócić uwagę jak skutecznie działają w obszarze poprawy własnego wizerunku. A właściwie jak łatwo udało im się to zrobić.
Na Niebezpiecznik.pl, Spidersweb.pl i NaTemat.pl ukazały się wczoraj (czyli dzień po awarii) artykuły o Beyond i awarii. Ponieważ męczy mnie choroba to popołudniami jestem lekko odcięty od życia przez gorączkę, kiedy jednak wczoraj wieczorem usiadłem do komputera i przeczytałem te wybrane artykuły to myślałem, że mam nadal temperaturę.
Aby zobrazować o co chodzi przytoczę kilka fragmentów:
Jak udało nam się dowiedzieć, zanik zasilania spowodował uszkodzenie podstawnej i zapasowej macierzy dyskowej w stopniu uniemożliwiającym odbudowę danych z grup RAID, wobec czego zespół techniczny podjął decyzję o uruchomieniu środowiska e24cloud.com na nowych urządzeniach. Jak mówi Anna Adamowicz, dyrektor supportu e24cloud.com.
...e24cloud.com na bieżąco informował swoich klientów o przywracanych do życia zasobach w tym wątku na forum.
Dwie zapytane w Poznaniu firmy zajmujące się wynajmem awionetek i helikoptera nie były wstanie dostarczyć przesyłki w krótszym czasie (samolot potrzebował 4-ech godzin na skompletowanie załogi, a helikopter Robinson nie mógł zabrać ładunku wynoszącego ponad 200 kg).
Reklama
Tak to ten sam serwis który bez pardonu krytykuje największe firmy za brak odpowiedniego podejścia do bezpieczeństwa danych, systemów itp. Tutaj zabrakło słowa komentarza, wątpliwości - milczące przyjęcie wszystkiego co mówi Pani Dyrektor. Zapomnieli tylko usnąć fragmentu o tym, że "udało im się dowiedzieć" skoro poniżej cytują pracowników e24cloud - no chyba, że w tych czasach otrzymanie PR-owego przekazu jest zdobywaniem informacji.
Na Spidersweb.pl jest jednak lepiej. Niebezpiecznik ograniczył się przynajmniej do suchych informacji, bez ich interpretacji ale też bez kolorowania. Tymczasem u Przemka możemy przeczytać opowieść o bohaterskiej walce z atakami w czasie poważnego kryzysu:
Trudno mi było wybrać najlepsze kawałki, ale się postarałem
Mimo że to niedziela, Beyond z miejsca zabrał się do pracy. W ciągu kilkudziesięciu minut skonfigurowano dla Kwejka serwery i zaczęto go przenosić z OVH, po części na chmurę. Atak ustąpił o godzinie 22. Wcześniej Kwejk raz był online, raz offline, próbując zwalczyć zmasowane uderzenie botnetu.
W poniedziałek Beyond działał więc na dwóch niezwykle poważnych frontach
Jeśli dziś zaatakują z podobną siłą co w sobotę, niedzielę i poniedziałek, to dzięki Beyond.pl Kwejk się obroni, choć jak przedstawiciele serwisu przynają – przed DDOSem trzeba być pokornym.
Na Natemat.pl też pojawił się łagodzący wizerunek artykuł, tym razem o ciężkim losie Michała Romanowskiego (pozdrawiam), który pierwszy dzień w pracy w Beyond zaczął od katastrofy (swoją drogą współczuję)
Pierwszy dzień w pracy zawsze jest stresujący, ale niektórzy mają wyjątkowego pecha. Jak Michał Romanowski, PR manager firmy hostingowej Beyond.pl. Pierwszy dzień w pracy i od razu ogromna awaria. Kwejk.pl, Wykop.pl, Money.pl, naTemat, e24cloud.com przestają działać. Michał Romanowski opowiada naTemat, co czuł, gdy został rzucony na głęboką wodę. Jak radzić sobie ze stresem w nowym miejscu pracy? Jak się zachować, gdy wpadka zostanie już popełniona?
Reklama
Co ciekawe w komentarzu do tego tekstu Przemek Pająk uznał, że Michał sobie nie poradził PR-owo z sytuacją:
Ja śmiem twierdzić, że Michał poradził sobie znakomicie (może nie pierwszego dnia, ale drugiego na pewno) patrząc na cytowane powyżej teksty. Właściwie już dawno nie pamiętam tak udanej akcji PR-owej w takiej sytuacji. Przemek pisze o bohaterskiej walce o Kwejka i Beyond ratującym serwis przed atakami (prawie płakałem), Niebezpiecznik zapomniał jaki wizerunek do tej pory buduje w sieci (i przyznam, że u Piotra najbardziej nie rozumiem tej publikacji), NaTemat - no cóż dostali, mają wywiad, który ładnie rozwinęli.
Nie wiem czy tego typu tekstów nie było więcej w sieci, nie miałem czasu szukać - jeśli coś znajdziecie dajcie znać. Powstrzyma się też od oczywistej oceny takich działań, zakładam że czytelnikom Antyweb moja dalsza interpretacja jest niepotrzebna.
[Aktualizacja]
Przemek na swoim blogu napisał komentarz do sytuacji z postem o Beyond. Nie mam podstaw nie wierzyć w ten scenariusz wydarzeń aczkolwiek uważam, że jeśli nie była to część akcji to post ten był bardzo "niefortunny" zarówno jeśli chodzi o sformułowania jak również o czas publikacji. W momencie kiedy część użytkowników nie odzyskała danych i nie wiadomo czy odzyskają taki chwalący wpis o Beyond można było zinterpretować tylko w jeden sposób.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu