Rok 2010. Samsung widzi, że na rynku smartfonów "coś się dzieje" i też chce mieć pewien udział w tym rynku. Od jakiegoś czasu tworzy już smartfony z Androidem (pierwszy był GT-I7500 Galaxy wydany na rynek w 2009 roku), ale również chce mieć coś "własnego". Samsung Bada OS miał być konkurentem dla Androida, iOS i powoli wyłaniającego się z oparów nowości Windows Phone'a.
W 2010 roku, w trakcie targów MWC w Barcelonie Samsung pokazał pierwszy smartfon Wave (S8500), który otworzył serię telefonów oraz start systemu Bada. Producent telefonu chwalił się wtedy wieloma partnerami, którzy mieli tworzyć na platformę Bada (tworzyć i rozwijać) aplikacje. Do grona takowych należeli wtedy mocny i silny Gameloft, który wsparł pierwszą wersję Bada OS grą Asphalt 5, ale nie tylko: wśród zainteresowanych platformą mieli być również EA, Twitter, Capcom i wielu innych.
Przypomnijmy, jakie były wtedy realia rynku: Nokia cały czas miała jeszcze w garści ogromny udział z Symbianem. Seria Galaxy S - jedna z najsilniejszych marek sprzętów z Androidem wtedy na rynku nie znaczyła prawie nic. Android w tamtych czasach to wersja 2.1 Eclair. BlackBerry stało biznesem i urządzeniami wyposażonymi w fizyczną klawiaturę QWERTY. Urządzenia Apple były co rusz wyśmiewane przez niektórych ekspertów rynku - Steve Ballmer otwarcie pozwalał sobie na przytyki w stronę iOS i iPhone'ów, twierdząc że nikt w kręgu klientów niebiznesowych nie kupi tego urządzenia za 500 dolarów w abonamencie. (tutaj jego wypowiedź dotyczyła sposobu oferowania iPhone'a w USA)
Sprawdź także: Google, Samsung i Fitbit ożywią Wear OS. Idą po Apple Watcha
Wszystko było dobrze, ale...
Samsung Bada OS był systemem naprawdę przyjemnym. Jednak nadspodziewanie szybko projekt został porzucony - trzy lata wystarczyły, by platforma pokryła się dosyć grubą warstwą kurzu. Już po dwóch latach było doskonale wiadomo o tym, że Samsung lada chwila porzuci projekt i całość swoich zasobów przekieruje do zespołu rozwijającego smartfony z Androidem. O ile w czasie premiery pierwszego Wave, repozytorium (Samsung Apps) nie zwracało uwagi na kondycję całej platformy, tak już Wave II z Bada 1.2 był już telefonem, od czasów którego klienci, którzy zaopatrzyli się w telefon z systemem Samsunga - zauważyli, że Android zaczyna odjeżdżać. Tak, ten cholernie brzydki Android, który wersji Eclair niekoniecznie jeszcze był w stanie konkurować z czymkolwiek.
Tym bardziej, że Samsung Wave II był generalnie gorszy od poprzednika. Pozostawiono ten sam procesor, jednak pozbyto się ekranu AMOLED (na rzecz LCD), a ponadto - zmniejszono pamięć wewnętrzną z 8 GB do 2 GB. Jedyne, co zmieniło się na lepsze - to pamięć RAM: wtedy już 512 MB, co w dalszym ciągu nie było ilością zawrotną.
Niemniej, konsumenci zauważyli już, że istnieją rozwiązania, które są w stanie działać lepiej. iOS słynął z bardzo dobrej szybkości działania. Aktywny już wtedy Windows Phone 7 także był platformą, której niczego pod tym względem nie brakowało. Android, gdy pracował na mocnych podzespołach - również oferował bardzo dobry komfort pracy. I rzeczywiście, klienci doskonale wiedzieli, że smartfony Samsung Galaxy S z Androidem na pokładzie mają dostęp do znacznie lepszych aplikacji i dużo lepiej działają. Bada OS była platformą ociężałą, na słabszych urządzeniach wręcz ślimaczą. Kupno nawet najwyższego urządzenia w serii modeli nie gwarantowało doskonale płynnej pracy. Również przeglądarka internetowa (Dolphin Browser) w Bada OS była co najwyżej... poprawna, z naciskiem na "generalnie słaba". Nie dość, że była nieszczególnie szybka, to w dodatku komfort użytkowania jej był co najmniej dyskusyjny.
Było tak źle, że niedobory natywnych programów dla Bada OS próbowano ratować wieloplatformowymi programami napisanymi w Javie - oczywiście tym samym zupełnie pozbywając się waloru o nazwie: "komfort i szybkość działania". Natywne programy pisało się w C++ wykorzystując Bada SDK oraz IDE. Oczywiście, czym bardziej rozwijały się konkurencyjne platformy, tym mniejsze było zainteresowanie deweloperów, którzy przecież chcieli na tworzonych przez siebie programach zarobić. Platforma Samsung Apps przeznaczona do pracy w Bada OS nie była według deweloperów perspektywiczna i dlatego, z czasem natywne aplikacje pojawiały się w repozytorium bardzo rzadko.
Od flagowców po ultrabudżetowce
Samsung wydał urządzenia, które obecnie nazwalibyśmy flagowcami w swojej lidze. W linii modelowej podział na flagowce, średniaki i budżetowce nie był jednak absolutnie jasny. Wiadomo było natomiast, że smartfony Wave bez trzycyfrowych wyróżników, ewentualnie z jedną cyfrą oznaczającą generację (a było ich trzy), to najmocniejsze propozycje. Wszystko inne to półka średnia i najniższa.
Linia modelowa Wave:
- Samsung Wave
- Samsung Wave 2
- Samsung Wave 3
- Samsung Wave 525
- Samsung Wave 533
- Samsung Wave 578
- Samsung Wave 723
- Samsung Wave M
- Samsung Wave Y
Seria 5 oznaczała najsłabsze modele, 7 już "nieco lepsze". Potem sprawę nieco skomplikowano, dorzucając modele Y i M. Linia Wave skończyła się natomiast na "trójce" i przygoda Samsunga z Bada OS się zakończyła. Android stał się platformą o lata świetlne wyprzedzającą system Samsunga pod względem perspektyw biznesowych.
To, że Samsung bardzo ostrożnie podchodzi do rozwoju samych urządzeń z Bada OS widać było już po premierze Wave 2. Druga generacja zawierała dokładnie ten sam układ (Samsung S5PC110, 1 GHz, Hummingbird). Warto przy tej okazji zaznaczyć, że pod maską pierwszego Wave'a znajdowało się zasadniczo to samo, co w Samsungu Galaxy S. Z tą istotną różnicą, że Wave miał lampę LED, a Galaxy S jej w sobie nie zawierał. Na korzyść Galaxy S przemawiał jednak Android - w trakcie premiery sprzętu w wersji Eclair (2.1) oraz większy wyświetlacz (4 cale) - AMOLED (ta sama technologia wyświetlacza, co w Wave).
Samsung Wave 2 według wielu użytkowników, wcale nie był tak dobry jak poprzednik. Mimo większego wyświetlacza (3,7 cala vs 3,3 cala w pierwszym Wave), źle przyjęto zmianę technologii z AMOLED na Super Clear LCD. Co bardzo istotne - pierwszego Wave oferowano w dwóch wariantach wielkości pamięci: 2 GB oraz 8 GB. Druga generacja wystąpiła w tylko jednej wersji - w dodatku tej mniej hojnie obdarzonej: 2 GB. Przy tej okazji trzeba wspomnieć, że użytkownicy nie mogli powiększyć zasobów pamięci dzięki kartom SD...
Samsung Wave 3 natomiast był już urządzeniem bardziej dojrzałym, istotnie lepszym od poprzedników. Na pokładzie znalazł się procesor Qualcomm Snapdragon S2 (1,4 GHz). Z przodu pojawił się dodatkowy aparat fotograficzny (0,3 MP), z tyłu zaś pozostawiono 5 MP z lampą LED. Powrócono do technologii AMOLED - premiera tego urządzenia wprowadziła zasadniczo ten sam ekran, co w Galaxy S o przekątnej 4 cali. Najważniejsza była jednak premiera drugiej wersji Bada OS, która wprowadzała zaadaptowaną następnie do serii Galaxy S nakładkę TouchWiz 2.0. Niemniej, premiera tego telefonu odbyła się zbyt późno w stosunku do reszty stawki.
BadaOS 2.0 obsługiwała takie rzeczy jak powiadomienia typu push, foldery, zintegrowany komunikator (Facebook Messenger, Skype i inne w jednej aplikacji), skróty do aplikacji na głównym ekranie i kilka innych rzeczy. Przeglądarka Dolphin Browser doczekała się obsługi HTML5. System działał jednak "różnie" nawet na Wave'ie 3. Słabsze urządzenia po aktualizacji do nowszej wersji Bada OS niekoniecznie radziły sobie z tym oprogramowaniem tak dobrze. Na pewno zyskała warstwa wizualna OS-u, który wyglądał znacznie świeżej i przejrzyściej.
Samsung natomiast już wtedy podjął decyzję co do Bada OS - ta musiała umrzeć. Ogłoszono to rzecz jasna nieco później i w nieco inny sposób. Tizen miał być kontynuacją Bada OS i jednocześnie czerpać garściami z MeeGo, po którym do dzisiaj tęskni mnóstwo użytkowników "wczesnych" smartfonów. Spodziewano się więc, że Samsung w dalszym ciągu będzie chciał tworzyć smartfony z własnym oprogramowaniem, jednak Tizen ograniczył się jedynie do telewizorów oraz urządzeń ubieralnych. Głównym OS-em dla Samsunga stał się Android, który przynosił mu największe zyski - dzięki niezwykle popularnej linii modelowej Galaxy, później już obejmującej wszystkie półki sprzedażowe.
Swoją decyzję Samsung opublikował w momencie, gdy był pewien że nie wpłynie to na sprzedaż konkretnej grupy urządzeń. W tamtym czasie kto miał już kupić telefon z Bada OS, ten już i tak to zrobił. Nie popełniono wtedy błędu Nokii, która uwielbiała podać do ogólnej wiadomości informację o tym, że nie będzie już wspierać konkretnego systemu tuż po premierze... a właściwie było o tym wiadomo przed premierą sławetnej N9. MeeGo użyto w tym telefonie po raz pierwszy i... po raz ostatni. Co ciekawe, N9 posłużyła za bazę do stworzenia Lumii 800.
Czy szkoda Bada OS? Cóż, nie był to system, który zgarnął swoje grono wyznawców. Znacznie dłużej utrzymywał się żal po MeeGo - a przecież Nokia wygenerowała go tylko jednym modelem (N9 sprzedała się w ilości ok. 2 mln sztuk!). Na pewno jednak pomógł Samsungowi stworzyć pewne rozwiązania, które były bazą do rozwoju biznesu smartfonowego opartego na Androidzie (znany i niekoniecznie lubiany TouchWiz). Niemniej, to istotny kawałek smartfonowej historii i dobrze by było, aby o nim pamiętać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu