Recenzja

Auta 3 - o takie zamknięcie trylogii się ścigaliśmy.

Konrad Kozłowski
Auta 3 - o takie zamknięcie trylogii się ścigaliśmy.
Reklama

Auta to jedna z moich ulubionych serii Pixara. Połączenie motywów motoryzacyjnego, rywalizacji i przemiany bohatera udało się tak dobrze, że ujrzeliśmy drugą odsłonę Aut, lecz odejście od fundamentów sukcesu części pierwszej nie okazało się dobrą decyzją. Na zamknięcie trylogii czekaliśmy do teraz i jest to bardzo skuteczny powrót do korzeni.

Ponownie w centrum uwagi są wyścigi. Aspekt, na który zwraca się jednak bardzo razdko uwagę, to upływ czasu. Dotychczas niepokonana gwiazda Zygzak McQueen staje w obliczu zmiany generacji - na torze pojawiają się nowe, młodsze i szybsze maszyny. Zamiast podwalin motoryzacji napędzają je nowe technologie oraz najnowocześniejsze metody szkolenia - chociażby na symulatorze.

Reklama

Stare i nowe twarze w Auta 3

Gdy przeciwnicy z toru, lecz dobrzy koledzy McQueen’a poza areną, podejmują decyzje (lub te decyzje są podejmowane za nich) o wycofaniu się z rywalizacji w trakcie sezonu. Zygzak McQueen postanawia walczyć do końca, a Złoty Tłok staje się tylko dodatkową nagrodą, gdyż kluczową rolę odgrywa tu jego dobre imię. U jego boku pojawia się młoda trenerka, Cruz Ramirez, mająca za zadanie przywrócić formę i blask mistrzowi. W tle dochodzi do zmiany sponsora McQueena, zaś jego przyjaciele - Złomek czy Sully - przez cały czas starają się go wspierać w tych trudnych momentach.

Fabuła Aut 3 przebija pod każdym względem część poprzednią i prawdę mówiąc wolałbym, gdyby właśnie trójka zastąpiła dwójkę zostawiając miejsce w trylogii na jeszcze jeden film domykający historię. Opowieść o przemijaniu niemal zawsze daje spore pole do popisu i nie jest inaczej w tej sytuacji. Zgrabnie ułożono całą przygodę, której nieodłącznym elementem jest fenomenalny polski dubbing.


Wzorowy polski dubbing

Podobnie jak w poprzednich filmach nie silono się o dokładne tłumaczenie, lecz popuszczono wodze fantazji, czego efektem są świetne polskie imiona i nazwiska bohaterów czy nazwy miejscowości oraz obiektów. Znane zwroty w wersji motoryzacyjnej brzmią zabawnie i zapewniam Was, że (nieco) starsza część widowni również będzie się często uśmiechać podczas seansu. Piotr Adamczyk (Zygzak), Marian Opania (Złomek) czy Artur Barciś (Luigi) zachwycają swoimi występami, a warto nadmienić, że polska wersja dedykowana jest pamięci Witolda Pyrkosza, który wcielał się w rolę Złomka.

Warstwa wizualna i dźwiękowa, jak zawsze, stoi na na najwyższym poziomie. Pixar nie zawodzi doborem utworów muzycznych, ani nowymi kreacjami - nowoczesne “bolidy” prezentują się znakomicie, czerpiąc garściami ze stylistyki nowych, elektrycznych aut. Film trwa niewiele ponad 100 minut i przez cały ten czas uwaga widza skupiona jest na wydarzeniach na ekranie - zgrabnie rozpisano wszystkie sceny nie pozostawiając nam ani chwili na błądzenie myślami.

Auta 3 od 15 czerwca w kinach

Determinacja Zygzaka McQueena jest godna pochwały i to właśnie ona napędza cały film. Analogicznie jak w części pierwszej, gdy walczył o swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie i upragniony Złoty Tłok, tak tutaj zrobi wszystko, by nie dać się wypchnąć z annałów sportów wyścigowych. Nie oznacza to jednak, że nie pojawi się bardzo potrzebna chwila refleksji, gdy Zygzak zrobi krok w tył i zrozumie to, co doskonale rozumiał jego opiekun Wójt Hudson „Huragan” Hornet.

Auta 3 przywracają blask całej serii i mam po cichu nadzieję, że na część następną. O ile oczywiście będzie równie dobrze przemyślana, co “trójeczka”.

Reklama

Auta 3 wjeżdżają do kin 15 czerwca.

Kup Auta 3 na DVD lub Blu-Ray w cdp.pl już od 38 PLN. Sprawdź!

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama