Technologie

Asystentów głosowych przybywa. Do 2025 r. będzie ich więcej niż ludzi

Piotr Kurek
Asystentów głosowych przybywa. Do 2025 r. będzie ich więcej niż ludzi
1

Pandemia koronawirusa przyspieszyła rozwój narzędzi opartych o Sztuczną Inteligencję. Przybywa asystentów głosowych i chatbotów, które stale uczą się odpowiadać na trudne pytania. Także takie, wypowiadane językiem naturalnym.

Według raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, który znajdziecie na stronach PARP, do 2025 r. wartość światowego rynku Sztucznej Inteligencji ma przekroczyć 190 mld dolarów, a rozwiązania na niej oparte wdroży aż 97% największych międzynarodowych firm. W Polskich przedsiębiorstwach AI wykorzystywane jest m.in. do analizy danych oraz automatyzacji obsługi klienta - najczęściej w postaci tzw. chatbotów i voicebotów.

- Pandemia Covid-19 przyspieszyła rewolucję cyfrową o 7 lat, a dzięki AI firmy zwiększą swoją produktywność nawet o 30 proc. Do 2024 r. liczba asystentów głosowych ma osiągnąć 8,4 mld. To więcej, niż wynosi populacja całego świata - komentuje Kamil Bargiel, CEO SentiOne, polskiej firmy będącej liderem na światowym rynku AI pod względem rozumienia języka naturalnego. Kilka miesięcy temu SentiOne otrzymało 19 mln zł dofinansowania od Narodowe Centrum Badań i Rozwoju na rozwój sztucznej inteligencji. Najwyższa dotychczas dotacja tego typu pozwoli na rozwój swoich technologii i rozszerzenie działalności na inne języki.

Sztuczna Inteligencja w czasach pandemii. Większe zapotrzebowanie na boty i wirtualnych asystentów

Pandemia przyspieszyła rozwój technologii opartych o Sztuczną Inteligencję . Zdaniem przedstawicieli SentiOne mowa jest o  7-letnim przeskoku i 30% wzroście produktywności botów i asystentów. W ostatnich kilkunastu miesiącach infolinie bankowe odnotowały zwiększenie liczby telefonów o średnio 80% miesięcznie. A to spowodowało konieczność wprowadzenia automatyzacji. Z pomocy AI w obsłudze klientów korzysta m.in. Alior Bank. Wszystkie połączenia są odbierane przez wirtualną asystentkę InfoNinę. AI samodzielnie załatwia co dziesiątą sprawę, bez konieczności łączenia z konsultantem. SentiOne planuje zautomatyzować tyle procesów, by bot obsługiwał 30-40% apytań klientów. Z kolei na infolinii firmy windykacyjnej Kruk S.A. bot samodzielnie obsługuje już 25% połączeń.

By narzędzia oparte o Sztuczną Inteligencję działały prawidłowo, niezbędny jest sam proces uczenia AI rozumienia języka naturalnego. A jest to możliwe tylko wtedy, gdy danych do nauki jest bardzo dużo. Algorytmy SentiOne analizują 42 mln publicznych wypowiedzi każdego dnia, by zrozumieć w jaki sposób wypowiadają się ludzi i już teraz rozumieją intencje rozmówców ze skutecznością na poziomie 96%. Jak mówi Agnieszka Uba, Head of Product Marketing w SentiOne - boty rozumieją np. wyrazy bliskoznaczne, mowę potoczną i wulgaryzmy, potrafią zrozumieć różne akcenty i co oznacza cisza po drugiej stronie. Nawet jeśli klient na infolinii bankowej zapyta „Ile mam hajsu?”, to bot zrozumie, że chodzi o sprawdzenie salda rachunku.

Chatboty i voiceboty nie zastąpią ludzi. Przejmą tylko najbardziej żmudne i powtarzalne procesy. Dzięki temu pracownikom zostaną te działania, które wymagają kreatywności, decyzyjności i specjalistycznej wiedzy. Obecnie odpływ pracowników w branży call center wynosi ok. 10 proc. - to bardzo dużo. Lepiej więc, by najbardziej nudną i frustrującą część pracy przejęły boty. Poza tym automatyzacja obsługi klienta wymaga tworzenia nowych miejsc pracy dla osób, które będą planować procesy automatyzacji, pisać scenariusze konwersacji, projektować i testować boty.

- podkreśla Kamil Bargiel, CEO SentiOne.

Źródło: materiały prasowe

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu