Asystenci głosowi rosną w siłę. Kilka miesięcy temu wrażenie zrobiła propozycja od Google, ale z relacji konferencji Neural Information Processing Systems wynika, że Alibaba robi to jeszcze lepiej. A może... bardziej przerażająco?
Myślałem że technologia Google jest przerażająca, ale... Alibaba zrobiła to jeszcze lepiej!
Asystenci głosowi z każdym rokiem rosną w siłę — rozwój sztucznej inteligencji i technologii pozwalają na powoływanie do życia tworów, które są w stanie wiele rzeczy ułatwić. No i wyręczyć nas w wielu zadaniach. Kiedy wiosną Google zaprezentowało możliwości Duplex, asystenta głosowego który idealnie naśladuje naturalny ludzki głos, potrafi zadzwonić i załatwić wskazane przez nas sprawy, wielu użytkowników było zszokowanych. Okazuje się jednak, że to jeszcze nic — choć po kilku miesiącach niektórzy użytkownicy mogą korzystać z jego usług do rezerwowania stolików w restauracjach, konkurencja ma dużo bardziej zaawansowanego asystenta który działa i... jeszcze bardziej przeraża.
Głosowy asystent Alibaby pokazuje na co go stać
Kilka dni temu odbyła się konferencja Neural Information Processing Systems, na której to spotkać można było największych specjalistów pracujących nad Sztuczną Inteligencją. I to właśnie tam Alibaba zaprezentowała swojego głosowego asystenta pracującego dla logistycznej firmy Cainiao. Zademonstrowane rozwiązanie każdego dnia odpowiada na miliony pytań klientów — a zaprezentowana rozmowa robi o tyle duże wrażenie, że odbywa się naturalnie i zawiera kilka utrudniających elementów. Jest nieliniową, radzi sobie z przeszkadzaniem, zaś asystent nie ma też problemu z odczytywaniem "ukrytych zamiarów" — czy odpowiadaniem nieco innymi słowami. Zobaczcie tłumaczenie dialogu z prezentacji.
- Asystent: Hello, jestem asystentem głowym Ciniao. Jestem...
- Klient: Hello
- Asystent: Tak, dostarczenie twojej paczki zaplanowane jest na jutrzejszy poranek do 588 Culture West Road. Czy ci to dla ciebie wygodne?
- Klient: Kim jesteś?
- Asystent: Jestem asystentem głosowym Ciniao. Chciałem potwierdzić poranne dostarczenie paczki na 588 Culture West Road. Czy ci to pasuje?
- Klient: Nie ma mnie rano w domu.
- Asystent: Czy masz więc inny adres, którego chciałbyś użyć?
Wspomniane wyżej warunki nie są niczym specjalnym w rozmowach między ludźmi, ale w przypadku sztucznej inteligencji wyszkolonej według określonego klucza — jest to dość zgubna sprawa. Porównując jednak asystenta Alibaby do tego, co kilka miesięcy temu pokazało Google -- ten pierwszy robi jeszcze większe wrażenie. Warto jednak wziąć pod uwagę to, że wciąż mówimy o demonstracji scenowej, gdzie pewne rzeczy zawsze wypadają znacznie lepiej, niż w rzeczywistości. Wiecie, to trochę jak z tymi zabawkami, które znacznie lepiej prezentowały się zawsze w telewizji ;-).
Na tę chwilę ich narzędzie wykorzystywane jest wyłącznie do zarządzania odbiorem paczek — ale wkrótce ma doczekać się także innych zadań. Jednak mimo tego ma on ręce pełne roboty — każdego dnia firma przyjmuje około 50 tysięcy telefonów. A podczas wyprzedaży ta liczba potrafi być nawet czterokrotnie większa! Firma jednocześnie pracuje też nad rozwojem swoich asystentów dla restauracji i sklepów, z których wszystkie oparte są o silnik naturalnego przetwarzania języka AliMe. Najwyraźniej też gigant ma pewną przewagę nad konkurencją: chodzi o solidną ilość danych, które mogą wykorzystać przy swoim treningu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu