Najpierw Lenovo, teraz Asus. Grono producentów zainteresowanych projektem Google rozrasta się i to właśnie 2017 może okazać się decydującym rokiem dla inicjatywy Tango. Rozszerzona rzeczywistość to wciąż ciekawostka, ale Asus ZenFone AR będzie próbował to zmienić.
Oto drugi telefon z Google Tango - rozszerzona rzeczywistość nabiera rozpędu
Z Google Tango miałem okazję spotkać się podczas zeszłorocznego Google I/O. Jeszcze wtedy nie znaliśmy konkretnych planów Lenovo, sama technologia kryła się pod nazwą Project Tango, a urządzeniem ją obsługującym był tablet do użytku wewnętrznego przez Googlerów. Obecni na konferencji I/O mogli wziąć je do ręki, czego oczywiście nie omieszkałem zrobić. Nie sposób nie polubić Tango od samego początku - niezależnie od tego, czy dekorujemy pomieszczenie, uciekamy przed powtorem czy tylko prowadzimy wymiary prawdziwych obiektów technologia daje sporo frajdy. Jej jedynym minusem jest jak na razie wąski wybór aplikacji, ale gdy to się zmieni...
Asus Zenfone AR
Asus nie zamierza dłużej zwlekać i postanowił przygotować kompatybilny z Tango smartfon - Zenfone AR. Do działania roszerzonej rzeczywisotści w wydaniu od Google wymagane są zróżnicowane kamery (w tym szerokokątna) i zestaw czujników (jak żyroskop), by móc zrozumieć otoczenie urządzenia. To sprawia, że tył smartfonu wygląda nieco jak gadżet agenta specjalnego, a sama bryła telefonu zyskuje na grubości.
Zenfone AR nie został jeszcze oficjalnie pokazany, dlatego na wszelkie dodatkowe detale dotyczące specyfikacji urządzenia będziemy musieli poczekać, ale już teraz możemy być pewni co do obecności procesora Snapdragon 821 oraz kompatybilności z platformą VR Daydream od Google. Co więcej, ma on także współpracować z samym zestawem Daydream View. Będzie więc to pierwsze na rynku urządzenie łączące w sobie obsługę Tango i Daydream. Dzięki opublikowanym w sieci zdjęciom poznaliśmy także jego wygląd - wszystko za sprawą niecierpliwych działań Qualcomma, który zbyt wcześnie zamieścił informację na temat Zenfona AR na swojej stronie internetowej oraz niezawodnemu @evleaks na Twitterze.
Kto jeszcze chętny na Google Tango?
Testowany przez zagraniczne redakcje Lenovo Phab 2 Pro nie zebrał zachwycających opinii. Sam smartfon wypadł całkiem dobrze, oprócz faktu, że po 30 minutach korzystania z AR jego obudowa robiła się niepokojąco ciepła. Google Tango zarzuca się jak na razie brak wciągających na dłuższy czas rozwiązań (aplikacji), co powinno zmienić się wraz z upływem czasu jak i powiększającym się gronem kompatybilnych z technologią urządzeń.
To doprowadza nas do miejsca, w którym nalezy sobie zadać pytanie - czy Tango będą zainteresowani najwięksi producenci rynku urządzeń z Androidem? Wydaje mi się, że na wsparcie Samsunga czy HTC Google nie ma co liczyć, acz kwestia dołączenia do partnerów takich firm jak Huawei czy Sony wydaje się (odrobinę) bardziej prawdopodobna.
Google Tango to świetna zabawka, ale szybko się nudzi. Zanim projekt przerodzi się w prawdziwy może upłynąć kilkanaście miesięcy. Może też nigdy nie osiągnąć takiego pułapu popularności. Rosnące zainteresowanie wirtualną rzeczywistością może napawać optymizmem, ale czy rozszerzona rzeczywistość będzie równie przekonująca?
Asus Zenfone AR zostanie oficjalne zaprezentowany w tę środę poczas konferencji na targach CES 2017.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu