Astronomowie postanowili wspólnymi siłami zaapelować do Federalnej Komisji Łączności. Uważają, że jeżeli nie przestaną być wydawane pozwolenia na tworzenie megakonstelacji, czekają nas ogromne problemy.
Rosnące liczby satelitów krążących wokół Ziemi budzą poważne obawy środowiskowe. Ponad stu astronomów z przodujących amerykańskich uczelni podpisało list otwarty, apelując o dokładne zbadanie wpływu tzw. megakonstelacji satelitarnych na środowisko naszej planety. Zgodnie z ich stanowiskiem, amerykańska Federalna Komisja Łączności powinna wstrzymać wydawanie kolejnych zezwoleń na starty dużych konstelacji satelitów, dopóki nie zostanie przeprowadzona pełna ocena ich potencjalnych zagrożeń dla atmosfery i klimatu Ziemi.
Orbita wokół Ziemi zagrożona? Astronomowie apelują do FCC
Główny problem dotyczy gęstości satelitów oraz ich rotacyjnych wymian na nowocześniejsze jednostki, co wiąże się z koniecznością deorbitacji przestarzałych satelitów poprzez ich spalanie w atmosferze. Proces ten generuje tlenek glinu (alumina), który, według badaczy, może przyczyniać się do degradacji warstwy ozonowej i wpływać na zdolność atmosfery do pochłaniania ciepła, co z kolei może mieć negatywne skutki dla klimatu. Dodatkowo, stale rosnąca liczba satelitów zakłóca obserwacje astronomiczne, tworząc smugi na zdjęciach teleskopowych i utrudniając prowadzenie badań nad asteroidami i innymi ciałami niebieskimi.
Do sygnatariuszy listu należy m.in. Avi Loeb z Uniwersytetu Harvarda, znany astrofizyk i badacz życia pozaziemskiego, oraz Moriba Jah, specjalista od problematyki środowiskowej przestrzeni kosmicznej. W liście otwartym podkreślają oni, że zagrożenia związane z megakonstelacjami satelitarnymi nie są jeszcze w pełni zrozumiane i że FCC powinna współpracować z Agencją Ochrony Środowiska (EPA) oraz NASA, aby wprowadzić odpowiednie regulacje.
Problem jest coraz bardziej naglący, gdyż zanieczyszczenia wynikające z umieszczania kolejnych konstelacji bez konieczności pozbywania się niedziałających maszyn są zauważalne. Obecnie w przestrzeni okołoziemskiej krąży ponad 40 tysięcy elementów większych niż 10 cm oraz około 130 milionów drobnych fragmentów, mniejszych niż 1 cm, które mogą stanowić zagrożenie dla innych satelitów oraz przyszłych misji kosmicznych. Całkowita masa obiektów stworzonych przez człowieka w przestrzeni kosmicznej wynosi około 13 tysięcy ton, z czego około jedną trzecią stanowią kosmiczne śmieci. Są to głównie pozostałości po rakietach, wycofanych z eksploatacji satelitach czy odłamkach powstałych w wyniku kolizji lub eksplozji.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu