Według popularnego analityka, Apple Watch 7. generacji nie doczekał się opcji pomiaru temperatury ciała ze względu na nieadekwatne wyniki i problemy z oprogramowaniem.
Dlaczego Apple Watch 7 nie dostał pomiaru temperatury? Problemem miało być oprogramowanie
Patrząc na to ile rozmaitych czujników twórcy urządzeń wearables upychają w niewielkich konstrukcjach można dojść do wniosku, że to właśnie wielkość sprzętu stanowi dla nich największe wyzwanie. Ale czasem jeszcze więcej problemów mają przynosić te elementy, które z pozoru wydają się dużo łatwiejsze do rozwiązania — jak oprogramowanie. I to właśnie ono miało być powodem, dla którego debiutujący jesienią Apple Watch 7. generacji nie doczekał się opcji pomiaru temperatury.
Nowa funkcja ma zmienić zasady gry
Pomiar temperatury w zegarku ma być dla urządzenia ogromną rewolucją. Dzięki niemu Apple Watch mógłby posłużyć do wykrywania wielu chorób. Ming-Chi Kuo na Twitterze objaśnia, że temat wcale nie jest taki prosty i oczywisty — głównie ze względu na to, że pomiar temperatury na nadgarstku jest dość... skomplikowany. Wszystko to przez ekspresową zmianę temperatury w zależności od warunków panujących w pomieszczeniu czy na zewnątrz. A - jak wiadomo - producentom zależy na tym, by było dokładnie i bez przekłamania.
Wyzwaniem przy wdrażaniu precyzyjnego pomiaru temperatury ciała jest to, że temperatura skóry szybko zmienia się w zależności od środowiska zewnętrznego. Smartwatch nie jest w stanie obsługiwać pomiaru temperatury ciała pod względem sprzętowym, dlatego do współpracy potrzebny jest doskonały algorytm.
I to właśnie ten algorytm okazuje się dla producenta wyzwaniem. To właśnie problemy z oprogramowaniem miały sprawić, że Apple zrezygnowało z takiego rozwiązania w ich ostatnim Apple Watchu 7. generacji — zegarek miał nie przejść testów EVT (Engineering Validation Test). Według analityka, w tym roku inżynierowie mieli odrobić zadanie domowe i zadbać o to, by się z tym problemem uporać, a zegarek trafił do sprzedaży nadchodzącej jesieni. Czy się uda - przekonamy się już za kilka tygodni.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu