Felietony

Apple powinno bać się Facebooka

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

Reklama

Mark Zuckerberg to taka mieszanka fantasty i wizjonera. Nie jestem pewien czy 10 letnia wizja Facebooka kiedykolwiek się zrealizuje (za rok pewnie zobaczymy inną wizję i plany), ale nie to jest najważniejsze. Ważne, że taką wizję mają. Ważne, że myślą w takich horyzoncie czasowym i z takim rozmachem.

Dla przykładu popatrzmy na konkurencję Facebooka, czyli Twittera (w wielu aspektach konkurują). Twitter jeszcze nie wypracował zdolności operacyjnej do zarabiania pieniędzy, nie rozumie podstawowych potrzeb swoich użytkowników. O wizjach nawet nie ma mowy, bo nie wiadomo co będzie jak inwestorzy się naprawdę zdenerwują.

Reklama

Facebook po wczorajszej konferencji stanął dla mnie obok Microsoftu i Google. Chcą być pełną gębą firmą technologiczną i nawet jak za 5-10 lat nie będą już tak mocni jak dziś, jeśli chodzi o SM, to swoją siatką usług, platform i technologii opanują wiele aspektów z życia użytkownika.

Jeśli to, co napisałem w akapicie powyżej wydaje wam się nierealne, to zobaczcie jak dziś wygląda Facebook z punktu widzenia wyceny giełdowej. Wycena FB to ponad 310 miliardów dolarów, cały Alphabet to poand 517 miliardów, a Microsoft to 431 miliardów dolarów. Jeśli więc chodzi o wyceny giełdowe to są bardzo blisko czołówki firm technologicznych na świecie:

Nawet jeśli dziś nie mają kompensacji aby realizować swoje plany, to ich zdolność operacyjna pokazuje, że te kompensacje zdobędą. Mogą je kupić na zewnątrz, wykształcić we własnym zespole czy też współpracować z firmą, która je posiada.

Fajnie, że FB wchodzi na nowy poziom. Czas rozstać się z Facebookiem jako firmą tworzącą serwis społecznościowy i przywitać z Facebookiem jako firmą technologiczną.

Jeśli choćby część z wizji Facebooka zostanie zrealizowana, to będzie on realnym konkurentem dla Apple. Oczywiście nie teraz i nie za 5 lat. Kiedy jednak okaże się, że naprawdę są zdolni do rozwinięcia się w tak wielu obszarach, to może to być realne zagrożenie nawet dla tych, których pozycja na dziś jest niezachwiana.

As software eats the world... i to właśnie Facebook jest najlepszym reprezentantem tej tezy. Apple ma swój świetny przyczółek, jeśli chodzi o software, ale jest też mocno obciążone bardzo dochodowym, ale w dłuższej perspektywie również ryzykownym hardwarem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama