Po Godzinach

Apple TV+ wynajmuje szychę odpowiedzialną za sukces Gry o Tron

Weronika Makuch
Apple TV+ wynajmuje szychę odpowiedzialną za sukces Gry o Tron
Reklama

Apple coraz poważniej podchodzi do swojej platformy VOD.

Po tym jak Richard Plepler odszedł z HBO, natychmiast zainteresowało się nim Apple. Podpisali z nim pięcioletni kontrakt, na mocy którego będzie tworzył dla nich nowe produkcje. To bardzo dobry znak. Dlaczego? Cóż, Plepler uważany jest za osobę, która w znacznym stopniu pomogła HBO stać się tym, czym jest. To on pomógł uruchomić Grę o Tron czy Wielkie kłamstweka. To człowiek z talentem, który zna się na swojej pracy bardzo dobrze. Świetny nabytek dla Apple.

Reklama

Apple TV+ inwestuje w wielkie nazwiska


Plepler przyznał, że w Apple TV+ otrzyma wolność, której brakowałoby mu w HBO po zakupie WarnerMedia przez AT&T. 25 lat pracy w jednej firmie to całkiem sporo. Nic dziwnego, że kiedy w zeszłym roku z HBO zniknął, za nim posypała się fala rezygnacji kolejnych dyrektorów. Mówiło się wtedy o zakończeniu pewnej ery w HBO. Nie wiemy na ten moment, czy ktoś jeszcze z HBO został zakontraktowany wraz z Pleplerem.

Wiedźmin największą serią TV na świecie. Przegrywa z nią nawet hit Disneya

Apple z pewnością liczy, że zaangażowanie tak znaczącej osobistości bardzo pomoże w rozwoju ich platformy. Skoro swego czasu udało mu się wznieść HBO na wyżyny, może teraz zrobi dokładnie to samo z Apple TV+? Apple lubi powtarzać, że stawia nie tylko na oryginalne, ale i prestiżowe treści. Do tej pory z odbiorem ich seriali było różnie. Nie zaoferowali światu wiele, ale otrzymali dość skrajne opinie. Niby ludzie narzekali, ale z drugiej strony stacji trafiły się nominacje do Złotych Globów dzięki The Morning Show. Jest w nich potencjał, który ktoś musi wykorzystać. I tym kimś ma być Plepler. Apple dysponuje sporym budżetem. Jeśli tylko zaufają swojemu nowemu nabytkowi, może faktycznie będą w stanie stworzyć treści, dla których ludzie po prostu oszaleją. Apple ma jeszcze szansę powalczyć o czołówkę wśród platform VOD.

 

Źródło: The New York Times

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama