Lista zamówionych produkcji i zainwestowane w nie pieniądze nie zmieniają podejścia Apple do tworzenia treści i sposobu dostarczania ich użytkownikom. Usługa VOD od Apple oraz oryginalne seriale mają być typowo familijne.
Apple stawia jasne granice w swoich serialach - ich platforma VOD będzie wolna od seksu i przemocy
Takie wieści niesie Wall Street Journal, który twierdzi, że Apple od samego początku konsekwentnie stara się trzymać przemoc, seks i tematy tabu z dala od własnych produkcji oraz usługi VOD. Wciąż nie wiemy, kiedy miałaby ona wystartować ani jak się będzie nazywać, ale oferta (na papierze) robi wrażenie już dziś, bo Apple wpakowało w produkcję mini-serii i seriali około 1 miliarda dolarów.
Do jakich zmian w serialach Apple już miało dojść?
Seriale Apple śledzimy na bieżąco od samego początku, a wśród nich nie brakuje tytułów, za którymi stoją twórcy Oscarowych hitów oraz wielokrotnych zdobywców nagród Emmy. To byli i aktualni współpracownicy takich stacji jak NBC, ABC czy HBO. Taka ekipa może imponować, ale twórcy nie zawsze mogą swobodnie pracować nad własnym dziełem, ponieważ narzucane są im rzekomo liczne ograniczenia. Za przykład może posłużyć jedna z pierwszych produkcji, dokument o tytule "Vital Signs", który miał opowiadać o początkach działalności Dr Dre - nie brakowało w nim przemocy, kokainy i scen orgii, dlatego po tym, jak zobaczył to Tim Cook, szybko przekazał Jimmy'emu Iovine'owi, że takie treści nie mogą ukazać się na platformie Apple.
Reżyser "Szóstego zmysłu" miał zostać poproszony o usunięcie krzyży z domu rodziców, którzy stracili dziecko, natomiast kontynuacja "Amazin Stories" ma być utrzymana w bardziej familijnym tonie, zamiast mrocznego klimatu, w którym utrzymany był oryginał z lat 80. To nie wszystko, bo problemy napotkała też ekipa pracująca nad dramatem z Jennifer Aniston oraz Reese Whiterspoon opowiadającym o programie śniadaniowym z telewizji - podobno zastrzeżenia dotyczyły poczucia humoru, który powinien być bardziej optymistyczny.
Apple słynie z zasad, które rządzą App Store, gdzie nie znajdziemy aplikacji dedykowanych osobom dorosłym i najwyraźniej podobna strategia będzie tyczyła się platformy streamingowej oraz oryginalnych produkcji, który jest już w drodze naprawdę całkiem sporo, bo blisko trzydzieści. Jak serwis Apple poradzi sobie więc w rywalizacji z innymi, starymi wyjadaczami na rynku, gdzie Netflix, Amazon (Prime Video) i HBO (NOW oraz Go) pełne są treści zawierających przemoc, seks czy wulgaryzmy. Co więcej, niektóre seriale są przecież w dużej mierze oparte o takie treści, a ich popularność potwierdza, że widzowie cały czas oczekują tego rodzaju produkcji.
Apple jest sobą - lubi być oryginalne
Jest to niewątpliwie intrygująca wiadomość dla całego rynku wideo, który rządzi się oczywiście swoimi prawami, a Apple nie zamierza się do nich dostosować, lecz pisze lub próbuje pisać niektóre reguły zupełnie na nowo. W iTunes obecne są seriale i filmy wszelkiej maści, ale jak będzie wyglądać oferta Apple Video? Skoro firma Tima Cooka chce trzymać wszystko w ryzach do tego stopnia, to nie będę zdziwiony, jeśli katalog będzie zawierać tylko i wyłącznie produkcje sfinansowane przez Apple.
Tymczasem Apple zamówiło serial z Chrisem Evansem ("Kapitan Ameryka") w roli głównej.
Sprawdź wszystkie nadchodzące seriale Apple.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu