Felietony

Apple przejmuje Netflix? Wizja intrygująca i niebiezpieczna zarazem

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

Reklama

"Apple przejmuje Netflix" - to jest dopiero nagłówek, prawda? Firma, która pisze globalną historię rynku VOD przejęta przez technologicznego giganta, który... nie miałby lepszego pomysłu na spożytkowanie góry pieniędzy. 40% - tyle wynosi prawdopodobieństwo dobicia transakcji.

Za taką notkę odpowiedzialni są analitycy z Citi, a informację jako pierwszy podał Bussines Insider. Wszystko opiera się na kwocie aż 252 miliardów dolarów, którą Apple posiada na zagranicznych kontach i mogłoby wykorzystać do tej transakcji. Po ostatnich zmianach przepisów podatkowych forsowanych przez Donalna Trumpa, podatek od takiego transferu (z zagranicy do USA) zamiast 35%, byłby o połowę niższy. Ile miałby kosztować Netflix? Mówi się, że serwis VOD wart jest w tej chwili około 80 miliardów dolarów, a Apple miałoby wyłożyć nawet 100 mld, by pozyskać firmę Reeda Hastingsa. Co ciekawe, całkiem niedawno Apple i Netflix rywalizowały o prawa do serialu.

Reklama

Takie wydarzenie całkiem nieźle komponowałoby się z innymi ostatnimi zdarzeniami w branży, gdzie Disney bez ogródek przejmuje najciekawsze kąski: Marvela, Lucas Film i ogromnego FOX-a. Jeśli ktokolwiek miałby przeciwstawić się takiej potędze, to rozpoczęcie zbrojenia się Apple przez przejęcie Netflixa brzmi rozsądnie. Apple już teraz ma naprawdę dobre stosunki z większością graczy na rynku, jest z nimi w stałym kontakcie i kolejne przejęcia mogłyby być tylko kwestią czasu. Już teraz trwają prace nad oryginalnymi seriami zamówionymi przez Apple i połączenie ich przyszłej oferty z propozycjami Netflixa oraz innych mogłoby być przeciwwagą dla portfolio Disney.

Netflix Original i Apple Original w jednej ofercie?

Jeszcze nie teraz, ale w nieco bardziej odległej przyszłości działania Disney na rynku amerykańskim dotkną także i nas - gdy serwis VOD od Disney wkroczy także do Europy, Netflix sporo na tym straci, dlatego ciągłe inwestycje we własne treści nie powinny nikogo dziwić. Wydatki na poziomie 8 miliardów dolarów oraz ponad 600 zaplanowanych premier, które rozpocznie plansza "Netflix Original" to dobrze uzasadniona chęć uniezależnienia się od innych. Tylko czy Netflix przetrwa oferując tylko własne produkcje?

Czterdziestoprocentowe prawdopodobieństwo jest dość wysokie, ale gdy odwrócimy tę sytuację, to mamy aż 60% szans na to, że Apple wcale się Netflixem nie zainteresuje. W dodatku, do tej pory największym wydatkiem Apple było przejęcie firmy Beats za 3 miliardy dolarów, a wartą uwagi zapowiedzią jest inwestycja aż 1 miliarda dolarów we własne produkcje wideo.  Najistotniejszym w tym kontekście pytaniem jest to dotyczące platformy, gdzie pojawią się zamówione seriale i filmy - Apple Music nie wygląda mi na odpowiedni serwis dla takich materiałów, a iTunes jednoznacznie kojarzy się z przebrzmiałą już rewolucją sprzedaży treści cyfrowych w sieci. Sklep wciąż cieszy się dobrą opinią i nawet w Polsce jego oferta jest zdecydowanie godna uwagi, ale użytkownicy coraz częściej wybierają subskrypcje otwierające drzwi do setek, jeśli nie tysięcy tytułów w ramach jednej, miesięcznej opłaty.

Apple doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego ze sporą determinacją rozwija swoją usługę muzyczną. Nie wiemy czy i o ile lepiej radzi sobie niż iTunes, ale w wielu miejscach na świecie tak już może być. Apple mogłoby wyjść na odrobinę zdesperowane dokonując takiego zakupu, ale byłby to solidny skrót w drodze po kolejne miliony abonentów, tym razem w kategorii wideo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama