Apple

Apple znowu zmieni strategię. Klientom się to spodoba

Kamil Świtalski
Apple znowu zmieni strategię. Klientom się to spodoba

Jak wynika z najświeższych śladów w kodzie iOS, Apple chciałby powrócić do starego schematu. I nie serwować nowym smartfonom zeszłorocznych procesorów.

Apple do iPhone 14 niezależnie od tego czy był to model "zwykły" czy "pro" serwowało ten sam procesor. W ubiegłym roku firma postanowiła nieco w temacie namieszać. By bardziej odróżnić od siebie modele, "zwykły" iPhone 14 został ze znanym z poprzedniej generacji układem A15, zaś iPhone 14 Pro (i jego większy wariant, iPhone 14 Pro Max) miały najnowszy czip A16. Analogicznie sprawę Apple rozegrało w tym roku, gdzie tylko iPhone 15 Pro oraz Pro Max otrzymały tegoroczny układ A17 Pro, zwykłe modele zaś zostały z procesorami które były sercem iPhone 14 Pro.

Polecamy na Geekweek: Vision Pro już blisko. Wiemy, kiedy Apple chce uruchomić sprzedaż gogli VR

Jak wynika jednak ze śladów pozostawionych w kodzie rzekomego iOS 18, za rok sprawy mają powrócić na stare tory. I serwować tę samą serię procesorów — czyli... prawdopodobnie A18?

Wszystkie iPhone 16 z tą samą serią procesorów — A18?

Jak wynika z najnowszych informacji podanych przez serwis MacRumors, w przyszłym roku wszystkie modele iPhone'ów mają mieć tę samą serię procesorów. W kodzie określane one są:

  • D47 dla iPhone 16
  • D48 dla iPhone 16 Plus
  • D93 dla iPhone 16 Pro
  • D94 dla iPhone 16 Pro Max.

Pojawia się tutaj jednak pewien haczyk, o którym warto pamiętać. Nawet jeżeli wszystkie będą one z serii A18, nie jest wykluczone, że droższe modele dostaną nieco szybsze układy — będą one po prostu z tej samej serii pod względem nazewnictwa. Ale tylko modele "pro" otrzymają układ A18 Pro, albo coś w tym rodzaju.

fot. Kamil Świtalski

Taka zmiana bez wątpienia będzie wyglądać lepiej w specyfikacji. Ale może nie mieć żadnego znaczenia dla użytkowników

Jeżeli Apple zdecyduje się zaprzestać wrzucania do nowych smartfonów zeszłorocznych układów, to bez wątpienia lepiej to będzie wyglądało "na papierze" i materiałach promocyjnych. Nie da się bowiem ukryć, że gigant z Cupertino potrzebuje sensownych argumentów na odróżnianie dwóch serii swoich smartfonów, ale akurat procesory mają tutaj... absolutnie najmniejsze znaczenie.

Apple bowiem od zawsze grało i gra w swojej lidze. Pokazując konkurencji gdzie jej miejsce. Ich smartfony mają mniej pamięci RAM, a działają znacznie szybciej i mniej problemowo, niż dużo bardziej wypasione "na papierze" smartfony konkurencji. I to nie zmieniło się od lat. Zakładam, że lwia część użytkowników ich smartfonów nie ma najmniejszego pojęcia jaki układ odpowiada za ich smartfon, bo ten po prostu działa.

fot. Kamil Świtalski

Do premiery iPhone 16 jeszcze wiele miesięcy

Mimo wszystko warto mieć na uwadze, że póki co to jeszcze bardzo wczesne plotki, które mogą zmienić się wielokrotnie. Apple ogłasza nowe smartfony we wrześniu — więc od premiery nowych modeli dzieli nas jeszcze szmat czasu. Czy faktycznie doczekamy się zmian w nazewnictwie procesorów i kilku układów w tej samej serii? To możliwe, ale póki co — najnowszy układ A17 Pro śmiga jak szalony i trudno się do czegokolwiek przyczepić. Jestem przekonany, że gdyby trafił do przyszłorocznego flagowca: czy to w "zwykłej" czy "pro" wersji — raczej też nikt nie miałby powodów do narzekania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu