Apple

Apple pokazało dwa nowe iPady! No dobra, prawie nowe...

Konrad Kozłowski
Apple pokazało dwa nowe iPady! No dobra, prawie nowe...
6

Apple zaprezentowało dzisiaj dwa nowe modele iPada. Wydawało się, że ich premiera będzie towarzyszyć przyszłotygodniowej konferencji, ale najwyraźniej plany Apple są nieco inne. Oto nowy iPad Air i nowy iPad mini!

Nowy iPad Air 3. gen w 2019 roku - Apple skończyły się pomysły?

Zgadza się, do oferty Apple powraca iPad Air i będziemy go (chyba) traktować, jako 3. generację tego modelu, choć wygląda na zupełnie nowe rozdanie. Apple nie podmieniło bowiem tylko elementów wewnątrz tabletu, ale zmieniono także rozmiar ekranu i dodano obsługę rysika Apple Pencil. Oczywiście, że nadal można wybierać pomiędzy wersjami Wi-Fi i LTE+ Wi-Fi oraz pojemnościami 64 GB i 256 GB. Nadal skorzystamy ze złącza Lightning (a nie USB-C) i Touch ID w przycisku Home zamiast Face ID.

Polecamy też: Wiosenna konferencja Apple już 25 marca - co pokażą?

To, co nowe, to procesor A12 Bionic - ten sam, co napędza iPhone'a XS. Dodatkowo, z przodu znajduje się nieco większy ekran 10,5 cala, zamiast 9,7 cala obsługujący Apple Pencil. Czy to czegoś nie przypomina? Ależ oczywiście - tak samo prezentował się jeden z nowszych model iPada Pro, gdy przy zachowaniu niemalże tych samych wymiarów dodano kilka dziesiątych cala przekątnej ekranu - Apple chwali się, że nowy Air jest smukły na 6,1 mm. Rozdzielczość ekranu to dokładnie 2224 na 1668 pikseli z True Tone i szeroką gamą kolorów (P3) oraz jasność 500 nitów.

Ceny iPada Air (2019) rozpoczynają się od 2499 złotych za wersję 64 GB Wi-Fi i rosną aż do 3899 za 256 GB z Wi-Fi + LTE. Smart Keyboard (etui z klawiaturą) dla iPada Air to wydatek, uwaga, 749 złotych, natomiast za Apple Pencil 429 złotych. Jeżeli zapragniecie uczynić z iPada Air przenośny komputer i notatnik, to do kosztów zakupu musicie doliczyć dodatkowe ponad tysiąc złotych. Sam tablet dostępny jest w trzech wariantach kolorystycznych: srebrnym, złotym oraz gwiezdnej szarości.

iPad mini (5 gen.) - po raz piąty (prawie) to samo

Pierwszego iPada mini mam do dzisiaj. Pamiętam jak świetnie sprawdzał się podczas wyjazdów i innych okazji, gdy przebywałem poza domem. Dziś, w siedem lat od jego premiery, doczekaliśmy się już 5. generacji mniejszego tabletu od Apple. Na pierwszy rzut oka tu się nic nie zmieniło, ale użytkownicy oczekujący od Apple odświeżenia najmniejszego iPada nie powinny być rozczarowane zmianami, ponieważ odhaczono na liście chyba wszystkie najważniejsze poprawki.

Wcale nie dziwi mnie, że materiały promocyjne skupiają się na dodaniu wsparcia dla Apple Pencil. Poza tą nowością, producent zdołał jedynie umieścić w środku najnowszy procesor A12 Bionic, dzięki czemu ma być "nawet 3x szybszy od iPada mini 4". iPad mini nadal posiada ekran 7,9 cala (2048 na 1536 pikseli) z True Tone, jasnością 500 nitów i od teraz obsługą Apple Pencil. Tylna kamera pozostała niezmieniona, ale z przodu pojawiło się 7 megapikseli zamiast 1,2 megapiksela, które było wcześniej. Kupimy go w trzech wersjach kolorystycznych, wybierając pomiędzy srebrnym, złotym i gwiezdną szarością, a także pomiędzy 64 GB lub 256 GB i wersją Wi-Fi lub Wi-Fi + LTE. Cena? Zaczyna się od 1899 zł i kończy na 3299, co jest już sporą kwotą. Nie dokupimy do niego etui z klawiaturą, ale ewentualnie za Apple Pencil przyjdzie nam zapłacić 429 zł.

 

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu