Apple

Apple pogorszyło ANC w swoich najdroższych słuchawkach. Jak? Aktualizacją oprogramowania

Kamil Świtalski
Apple pogorszyło ANC w swoich najdroższych słuchawkach. Jak? Aktualizacją oprogramowania
Reklama

Od kilku tygodni użytkownicy AirPods Max skarżą się na mniej efektywne działanie ANC. Teraz w sprawie głos zabrali profesjonaliści, którzy pokusili się nawet o aktualizację swojej recenzji.

Wielokrotnie w ostatnich latach byliśmy już świadkami tego, że nowa wersja oprogramowania to... niekoniecznie dobre wieści dla użytkowników. Z założenia nowości mają wprowadzić nowe funkcje, zaoferować coś ekstra, poprawić bezpieczeństwo i stabilność działania. Czasem jednak efekt jest odwrotny do zamierzonego — i zamiast coś poprawić, to psują. Użytkownicy sprzętów Apple na przestrzeni lat widzą, jak kolejne wersje iOS potrafią wyrządzić sporo złego — i ze sprawnie działającego smartfona, czynią iPhone wolniejszym i prawie nieużywalnym. Gigant z Cupertino oficjalnie, przed sądem, został oskarżony w pozwach zbiorowych o niecne praktyki związane z aktualizacjami. Ale od kilku tygodni trwa dyskusja na temat najdroższych słuchawek w portfolio Apple — AirPods Max. Chodzi o oprogramowanie 4E71, które według właścicieli sprzętu... pogorszyło działanie aktywnej redukcji szumów - ANC.

Reklama
Źródło: Unsplash @justaguyintech

Nowe oprogramowanie i gorsza redukcja szumów. Użytkownicy AirPods Max skarżą się na aktualizację sprzed kilku tygodni

Słuchawki AirPods Max to najdroższe (po ostatnich podwyżkach kosztujące już 3099 zł) słuchawki z rodziny AirPods — a przy okazji jedyne nauszne. Wielu użytkowników sięgających po tę kategorię produktów robi to z nadzieją na perfekcyjne odcięcie od otoczenia. Redukcja szumów w nowoczesnych słuchawkach potrafi działać cuda — a w świecie zarówno otwartych przestrzeni biurowych, jak i coraz popularniejszej pracy w ramach home office, możliwość wyciszenia wszystkiego co dzieje się dookoła daje ogromnego kopa produktywności i skupieniu.

I pierwsze recenzje  AirPods Max były w kwestii ANC bardzo łaskawe. Nie, to nie był najlepszy tego produkt na rynku, ale lwia część recenzentów nie widziała powodów by się go czepiać i była jak najbardziej usatysfakcjonowana oferowanymi efektami. Sami użytkownicy zresztą też, ale Apple postanowiło co nieco w temacie namieszać. I zepsuło tę funkcję jedną z aktualizacji oprogramowania, którą zaserwowali użytkownikom kilka tygodni temu. Dyskusje na Reddit w temacie nie ustawały, ale dotychczas wszystko opierało się na osobistych odczuciach każdego użytkownika z osobna. Ale kilka dni temu tematowi przyjrzeli się profesjonaliści, którzy zaktualizowali recenzję — mowa tutaj o serwisie RTINGS.com.

Izolacja szumu w Apple AirPods Max jest świetna. Jednak po aktualizacji słuchawek do oprogramowania 4E71 ich system aktywnej redukcji szumów (ANC) blokuje nieco mniej hałasu w zakresie od średniego do wysokiego basu niż w poprzedniej wersji softu. Ten zakres jest zajęty przez dźwięki takie jak niskie dudnienie silników autobusów i samolotów. Mimo wszystko nadal radzi sobie dobrze w tym zakresie i jest porównywalny w wydajności z Razer Barracuda Pro. Jeśli chodzi o zakres średnich i wysokich tonów, ta aktualizacja oprogramowania nieznacznie zmieniła poziom izolacji, ale jest to stosunkowo niewielka różnica. ANC nadal potrafi bardzo dobrze redukować dźwięki, takie jak hałas otoczenia i wysokie dźwięki jednostek AC.

W świetle ich niemalże audiofilskich testów — nie ma powodów do specjalnego narzekania. Fakty jednak są takie, że Apple nowym oprogramowaniem zmieniło co nieco i AirPods Max radzą sobie gorzej z redukcją szumów. Specjaliści twierdzą że wciąż bardzo dobrze, ale użytkownicy którzy na co dzień korzystają z akcesorium odczuwają zmiany i nie oceniają ich zbyt pozytywnie. Jestem bardzo ciekawy jak to się dalej potoczy — i czy Apple w ogóle zabierze głos w temacie. Strach pomyśleć co przyniosą aktualizacje po premierze następcy AirPods Max ;).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama