Dziś, zdecydowanie częściej natrafić można na osobę korzystającą z usługi streamingowej, aniżeli kupującą muzykę w sieci. Ja należę do obydwu grup słu...
Dziś, zdecydowanie częściej natrafić można na osobę korzystającą z usługi streamingowej, aniżeli kupującą muzykę w sieci. Ja należę do obydwu grup słuchaczy z kilku powodów, między innymi także z powodu większej sympatii wobec typowych odtwarzaczy mp3 nad aplikacje dla smartfonów.
Oczywiście nie można dyskutować z wygodą tego drugiego rozwiązania (aplikacje), ponieważ towarzyszy nam wtedy tylko i wyłączenie jedno urządzenie, czyli smartfon, którego i tak byśmy zabrali ze sobą z domu. To fakt, ale ilość przeciwargumentów takiej praktyki przemawia do mnie w większym stopniu niż dyskomfort posiadania drugiego gadżetu - ten jestem w stanie znieść przede wszystkim mając na uwadze zdecydowanie dłuższy czas działania na baterii i odtwarzacza i telefonu.
Wybierając taki sposób na słuchanie muzyki najczęściej musimy zrezygnować z usług streamingowych. Naturalnie przebranżowanie starego smartfonu na odtwarzacz jest jakimś rozwiązaniem, podobnie jak zakup iPoda touch czy innego podobnego mu urządzenia, ale nie do końca będzie to coś, czego w większości sytuacji potrzebują użytkownicy. Nie będą oni większością, ale takie osoby istnieją. Będąc jedną z nich już kilkukrotnie przywoływałem z tego powodu ideę stworzenia odtwarzacza muzycznego podobnego do któregokolwiek z typowych iPodów, czyli shuffle, nano, czy classic, który posiadałby możliwość odtwarzania muzyki zapisanej w jego pamięci, ale na tej samej zasadzie co tryb offline w Spotify i innych.
Nie powróciłbym do tego tematu ponownie, gdyby nie ciekawe znalezisko użytkowników programu iTunes, którym udało się namierzyć grafiki prezentujące "nowe" iPody. Dlaczego "nowe"? Ponieważ na obecną chwilę nic nie wskazuje, by oprócz zwiększenia lub odświeżenia palety kolorystycznej obudowy urządzeń miało się cokolwiek zmienić. Nie oznacza to jednak, że Apple nie szykuje czegoś naprawdę super, a tak właśnie opisaną powyżej funkcjonalność bym określił.
A jednak kupię nowego iPoda
Czy iPod shuffle oraz nano zyskają możliwość synchronizacji z kawałkami z Apple Music? Jest to wysoce prawdopodobne, ponieważ zadanie Apple ograniczy się jedynie do zaktualizowania oprogramowania w odtwarzaczach, które to aktualnie nie obsługuje nowszej wersji zabezpieczenia DRM. Gdy to się zmieni stastyki sprzedażowej iPodów mogą się choć odrobinę zmienić, a Apple będzie mogło pochwalić się jako jedyna firma na rynku, która posiada odtwarzacz mp3 współpracujący z usługą streamingową. Jak dla mnie rewelacja (szczególnie nano w nowym odcieniu niebieskiego).
Jak pisałem wczoraj, Apple Music nie jest idealne i ze Spotify nie zrezygnuję, ale iPod kompatybilny z Apple Music byłby dla mnie czymś na co czekałem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu