Okazuje się, że rozchodzący się niczym ciepłe bułeczki iOS 6 może nie tylko wystawić Apple na krytykę, lecz również zmusić do wypłacenia wysokiego odszkodowania. O co tym razem chodzi? Jeden z elementów iOS 6 wyświetlany na ekranie iPada jest zarejestrowanym znakiem towarowym… Szwajcarskich Kolei Państwowych. Kto by pomyślał, że nowy mobilny system operacyjny dla iGadżetów przysporzy swojemu twórcy tylu kłopotów?
Steve Jobs w udzielonym wiele lat temu wywiadzie powiedział, że: „solidni artyści kopiują, a świetni kradną”. Wzorujący się (delikatnie mówiąc) na produktach między innymi Brauna „wizjoner” znalazł godnych siebie naśladowców, którzy postanowili pożyczyć od szwajcarskich kolei uważany przez za kultowy wygląd ich zegara. Problem w tym, że nie spytali nikogo o zdanie i będą mieli teraz kłopoty.
Twórcą zegara dworcowego jest szwajcarski inżynier i projektant, urodzony w 1901 roku Hans Hilfiker. Skonstruował go w wieku 43 lat i od tamtej pory zegar cieszy się mianem narodowej ikony. Jest on z wielu względów charakterystyczny, między innymi dzięki uformowanej w kształcie „lizaka“ wskazówki sekundowej, która jest dobrze widoczna dzięki swojemu okrągłemu zakończeniu, a dodatkowo wyróżnia ją czerwony kolor. Czytelnicy posiadający iPady z pewnością przyznają, że zegar prezentuje się zacnie na ekranie Retina.

Kalkulator Braun ET44. To na nim wzorował się główny projektant Apple, Jonathan Ive
O całej sprawie donosi serwis MacRumors. Z cytowanej przez niego informacji opublikowanej w gazecie „Blick” wynika, że stanowiący jeden z symboli Szwajcarii zegar pojawił się w aplikacji Clock dla iPada. Prawa do jego wizerunku należą do tamtejszych Schweizerische Bundesbahnen. Przedstawiciel SBB w rozmowie z dziennikarzem powiedział, że cieszy go uznanie ze strony firmy Apple, jednak nie zgadza się na bezprawne wykorzystanie zegara w tablecie z logo nadgryzionego jabłka.
Szefowie Szwajcarskich Kolei Państwowych najwyraźniej nie należą do osób w gorącej wodzie kąpanych, bowiem zamiast lecieć z pozwem do sądu, postanowili zwrócić się w pierwszej kolejności do twórców plagiatu i rozwiązać sprawę zarówno od strony finansowej, jak i prawnej.
Złapanie Apple na nieautoryzowanym kopiowaniu cudzych pomysłów jest wyjątkowo ironiczne – wszyscy wiemy przecież, ile wysiłku włożył do tej pory gigant z Cupertino w Wojnę Patentową z Samsungiem, którego to oskarża o skopiowanie wyglądu iPada i iPhone’a.
Zdjęcie zegarów pochodzi z Apple Insidera
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- Dlaczego uważam, że tryb ciemny powinien być wszędzie?
- Reklamy na YouTube vs. segmenty sponsorowane - zwycięzca może być tylko jeden
- E-mail jest z nami już prawie pół wieku. I nie chce umrzeć
- Czy social media sprawiły, że obraziliśmy się na "zwyczajne" życie?
- Okulary AR to taka współczesna telewizja 3D. Czy tak samo skończą?