Kiedy myślisz, że w świecie Apple nic już cię nie zaskoczy, to wtedy oni robią to: wypuszczają książkę z 450 zdjęciami za 300 USD. Książkę, która moim zdaniem sprzeda się bardzo dobrze, jak wszystko, co jest opatrzone logiem z nadgryzionym jabłkiem.
Apple wszystko sprzeda. Nawet książkę za 300 USD z samymi zdjęciami produktów
Wydanie ponad 1 200 PLN na książkę ze zdjęciami produktów Apple musi być dość trudne do wyobrażenia w naszym kraju. Pomyślmy jednak przez chwilę. Romantyczny wieczór, jesteście we dwoje w domu - jecie wspólną kolację, a następnie zamiast rozkoszować się dobrym winem i atmosferą siadacie do książki. Choć pokażę ci jak wyglądał pierwszy komputer Apple - zaczyna ON. Po czym razem wertujecie w tę i z powrotem obrazki - buszując po zakamarkach historii - oglądając jak piękne produkty przygotowuje John Ive z ekipą. Zanim się obejrzycie jest już ranek, a wy czujecie się jakbyście odbyli najpiękniejszą podróż swojego życia - podróż razem z marką Apple.
Dobra, ale dosyć tych złośliwości.
Książka została opublikowana przez samo Apple, i jest dedykowana pamięci Steve'a Jobsa. Myślę, że jest to gest idealnie wpasowujący się w samą esencję marki, czyli "musi być drogo". Patrząc jednak na ostatnie osiągnięcia Apple zastanawiam się, jak będzie wyglądać kolejna książka za 20 lat? Produktów jest coraz mniej i są coraz bardziej do siebie podobne. Nic też nie wskazuje na to aby Apple było liderem kolejnej nadchodzącej burzy innowacji na rynku mobilnym i PC.
Tymczasem, życzę wam udanych zakupów. Ja jednak wolę nieco inny finał, jeśli chodzi o romantyczną kolację.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu