Kiedyś, dawno dawno temu, Microsoft miał piękną ideę. Chciał używania biometrii, a konkretnie technologii Windows Hello, do logowania się w różnych systemach i usługach internetowych. Mówiąc krótko…koniec z hasłami! W końcu nikt nie lubi ich pamiętać, a managery haseł firm trzecich cieszą się dużą popularnością więc coś jest na rzeczy. CZAS DOKONAĆ REWOLUCJI! Minęły dwa lata, a po rewolucji nie ma ani śladu, Apple widzi, Apple działa.
Nie mam pretensji do firmy z Cupertino. Zrobili to w czym są dobrzy. Dostrzegli świetny pomysł, słabe wykonanie (a raczej jego brak) i postanowili, że zrobią to sami. Jednak zanim przejdziemy dalej oddajmy Microsoftowi sprawiedliwość, że coś im się udało. Na urządzeniach z odpowiednim certyfikatem i które były wyposażone w technologię Windows Hello możemy odkrywać hasła…w przeglądarce Chrome ;)
Apple działa
The FIDO Alliance ogłosiło, że Apple rozszerza swoje wsparcie dla autoryzacji z wykorzystaniem biometrii o Safari 14. Oznacza to, że będzie można używać Touch ID oraz Face ID dla bezpiecznego i wygodnego autoryzowania się na stronach internetowych i w usługach WWW.
Apple! Dziękuje wam bardzo za to! Nie jest ważne jakiego managera haseł wykorzystuje na danym urządzeniu, nie ważne jak dobrze działa wsparcia dla synchronizacji haseł w Edge z którego korzystam, i tak hasła mnie denerwują. Biometria wydaje się naturalna i jest nieporównywalnie bardziej komfortowa. Dlatego będę kibicował każdej firmie, która nakłoni społeczność programistów do wykorzystywania tego typu mechanizmów.
Czy Apple podoła?
Jednak, aby być odpowiedzialnym trzeba zadać sobie jedno, proste pytanie. Czy Apple temu podoła? Przecież Microsoft próbował i poległ na tym froncie. Windows Hello nie jest powszechnie używane jako metoda autoryzacji. No cóż, w tym aspekcie Microsoft różni się od Apple dwoma rzeczami.
Po pierwsze chodzi o technologię. Wymień 5 osób, które w Twoim otoczeniu dysponuje urządzeniem wyposażonym w Windows Hello. Spokojnie, zastanów się dobrze. Nie udało Ci się? Mi też nie. Potrafiłem wymienić tylko siebie.
Po drugie, czy pamiętasz jak wyglądała sprawa z Windows Mobile? Sukces tego systemu zależał od tego jak silną społeczność programistów skupiła wokół siebie firma oraz jak duża siłę przebicia ma firma w swoich komunikatach do społeczności developerów. W obu przypadkach jest ona niemal zerowa.
Z Apple jest zupełnie odwrotnie. Posiada potężną społeczność, która bardzo chętnie wykorzystuje wszelkie nowinki ze stajni nadgryzionego jabłka. Urządzenia i produkty z Cupertino są tak silnie zakorzenione w Naszej podświadomości, że każdy się z nimi liczy i każdy chce dostosować swój produkt do najnowszych trendów jakie narzuca Apple.
Więc tak, jeśli ktoś ma podołać to właśnie Apple.
Więcej z kategorii Apple:
- Działający Linux na komputery Mac z układem M1 już dostępny
- Liczy się tylko Pro. Apple redukuje produkcję IPhone 12 Mini
- To aż niewiarygodne, że wszystkie te zdjęcia zrobione zostały iPhonem [galeria]
- Apple w zaskakujący sposób podkłada nogę konkurencji
- Użytkownicy skarżą się na problemy z baterią w AirPods Max. Jego działające rozwiązanie jest nieakceptowalne