Apple

Apple jest już zmęczone wyciekami. O kolejne będzie trudniej

Jakub Szczęsny
Apple jest już zmęczone wyciekami. O kolejne będzie trudniej
6

Absolutnie się temu nie dziwię. W przypadku telefonów iPhone, do pewnego czasu moment premiery był tym, w którym wszystkie karty były wykładane na stół, a wcześniej branża posiłkowała się jedynie plotkami. Obecnie to wygląda w taki sposób, że nowe urządzenia Apple nie są już dla nas żadną tajemnicą już przed premierą.

Apple zdaje się być tym zmęczone i wygląda na to, że zaczyna podejmować pewne kroki, by temu przeciwdziałać. Podczas gdy inne marki korzystają z przecieków, by podbić swoją popularność, Cupertino chce się z nimi rozprawić: wewnętrzna drużyna New Product Security Team ma wdrożyć nowe procedury, które pozwolą na uniknięcie wycieków dotyczących kolejnych iteracji urządzeń.

Według informacji podanych przez serwis The Information, wprowadzone zostaną dodatkowe zabezpieczenia nie tylko na poziomie projektowania, ale również w całym łańcuchu produkcyjnym oraz dystrybucyjnym. Wiele zostanie zrobione po stronie serwisów, które zawsze nieco wcześniej wiedzą m. in. o schematach nadchodzących urządzeń Apple. Podobnie z wytwórcami case'ów na te urządzenia - oni również często są źródłami wycieków.

Apple ma na swoim koncie kilka spektakularnych wycieków

Bardzo głośnym był ten, który dotyczył wyprowadzenia z fabryk obudów iPhone'a 5C - jeden z chińskich pracowników podwykonawcy Apple pozwolił sobie "pożyczyć" mnóstwo takich właśnie komponentów. Możliwe, że w kwestii tegorocznego iPhone'a również dowiedzieliśmy się niemal wszystkiego dzięki zdjęciom przedstawiającym (rzekomo) płytkę logiczną dla tego urządzenia.

Cokolwiek Apple zrobi w tej kwestii - możemy się spodziewać, że uzyskanie informacji o nadchodzących modelach tej marki będzie nieco trudniejsze. A to oznacza, że w branży będzie pojawiać się znacznie więcej domysłów oraz prognoz opartych tylko na zdawkowych materiałach. Być może dzięki temu sprzęty Apple będą dla nas nieco większą tajemnicą w trakcie premiery.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu