Apple

Do premiery iPhone'a 7 zostało 10 miesięcy - rozpoczyna się wysyp "rewelacji" na jego temat

Jakub Szczęsny

Człowiek, bloger, maszyna do pisania. Społeczny as...

Reklama

Nie tak dawno jeszcze opadł kurz po tym, jak zaprezentowano nową generację telefonów Apple. Jedni skupili się tylko na urządzeniach, inni zwrócili uwa...

Nie tak dawno jeszcze opadł kurz po tym, jak zaprezentowano nową generację telefonów Apple. Jedni skupili się tylko na urządzeniach, inni zwrócili uwagę na konferencję, która co niektórych mogła nawet rozbawić - umówmy się, momentami było śmiesznie. Sprzedano nie przede wszystkim technologię, a całą otoczkę wokół niej. Nie wydaje się jednak, że to zła droga - sądząc po wynikach sprzedaży 6S i cyferkach ogółem w Apple.

Reklama

Paweł pisał dla Was o doniesieniach na temat jeszcze cieńszego iPhone'a - już tak cienkiego, że braknie w nim miejsca na wejście dla słuchawek. Mnie to "wsjo ryba" z dwóch powodów. Przynajmniej na razie iPhone'a nie kupię - raz, że mnie nie stać, dwa - nawet, gdybym miał na to pieniądze, to bym go nie kupił, choć urządzenia ze stajni Apple po prostu lubię. Jako trzecie mógłbym podać, że od dawien dawna nie podłączałem już kabelka do gniazda słuchawek - u mnie wszystko dzieje się bez przewodu. Ale to akurat jest średnio ważne.

Przeglądam sobie teraz doniesienia na temat iPhone'a 6S z analogicznego okresu (tj. przełom lat 2014/2015). Pisano o Force Touch (3D Touch), pisano o 2 GB pamięci RAM - to akurat się sprawdziło. Jednak wspominano również o tym, że pojawi się mniejszy wariant urządzenia Apple i jak na razie o takim sprzęcie nie ma ani widu, ani słychu. No, może pojawiają się co i rusz informacje na temat takiego potencjalnego kontynuatora wizji starszych generacji sprzętów z Cupertino, ale to wszystko i nic poza tym. Nie doczekaliśmy się mniejszego iPhone'a obok większych przedstawicieli linii telefonów.


Jakiekolwiek przecieki odnośnie jakiegokolwiek urządzenia trzeba brać z ogromnym dystansem i jeżeli już znajdujemy informacje w konkretnym źródle - warto je odpowiednio przemyśleć. Nie neguję tego, że iPhone 7 wyznaczy nowe trendy na rynku i wskaże producentom drogowskaz - teraz idziemy w bardzo cienkie konstrukcje, dajmy sobie siana z gniazdami słuchawkowymi - one tylko przeszkadzają. Jeśli tak się stanie - chcąc nie chcąc będziemy musieli pożegnać się z jackami. Pawła nie przekonał pomysł cyfrowego przesyłania dźwięku do słuchawek przez złącze Lighting - tu podzielam zdanie kolegi. Jestem pewien, że większość i tak nie usłyszy różnicy między słuchawkami podpiętymi do cyfrowego złącza, a tymi do gniazda 3,5 mm. A jeśli już nawet będzie bronić pomysłu Apple - to tylko dlatego, że "tak trzeba" i jest to coś "amazing".

Ale nie o tym tutaj. Drodzy Państwo - jest stanowczo za wcześnie na to, by móc jakkolwiek dywagować na temat nowego iPhone'a. Niecały rok został do premiery nowego urządzenia, ale to i tak dużo. Po drodze otrzymamy mnóstwo informacji na temat tego "jak będzie wyglądać nowy iPhone", przy czym duża część z tego będzie stanowić pobożne życzenia pewnych osób. Warto wskazać, że najbardziej pewnym źródłem są nie analizy dziennikarzy, nie przecieki od przypadkowych osób, lecz... informacje płynące od producentów akcesoriów dla iPhone'ów. Kiedy mówiliśmy o "szóstce", pisałem dla Was o możliwym wyglądzie iPhone'a, który wydedukowano z wyglądu etui dedykowanego dla tego urządzenia. Te dywagacje sprawdziły się właściwie 1:1.

Grafika: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama