Apple nie chwaliło się wprowadzaną zmianą w formie Apple Care+ — ale najwyraźniej od teraz można za usługę płacić nie tylko w formie abonamentu, ale też limit "do trzech lat" przestał obowiązywać. Niestety - póki co nie u nas.
Ta zmiana w Apple mi się podoba: znacznie dłuższa gwarancja na sprzęt i to w formie miesięcznego abonamentu
Skoro Apple dotarło ze swoimi produktami do etapu, w którym właściwie poza oficjalnymi serwisami są one nienaprawialne — to rozszerzenie gwarancji (Apple Care) jawi się jako coraz bardziej kuszące dla wszystkich użytkowników. Problem z usługą polega na tym, że jest... koszmarnie droga — wydanie dodatkowych 1499 zł po zakupie komputera za kilkanaście tysięcy złotych z jednej strony wydaje się "drobnym wydatkiem", z drugiej jednak może okazać się solidnym nadszarpnięciem miesięcznego budżetu. Że już o kwestii jego rozszerzania gwarancji raptem do trzech lat nie wspomnę. Ale najwyraźniej Apple postanowiło zmienić zasady tej gry — i to w sposób, który powinien usatysfakcjonować wszystkich obawiających się o awaryjność swoich sprzętów.
Zobacz też: Podsumowanie konferencji Apple: oto wszystkie zapowiedziane dziś nowości!
Abonament dla Apple Care+, który zapewni dożywotnią gwarancję
Pierwszy raz o miesięcznych płatnościach za dostęp do rozszerzonej gwarancji zrobiło się głośno w zeszłym roku — wtedy to gigant po raz pierwszy udostępnił taką opcję dla iPhone'ów, iPadów oraz zegarków Apple Watch. I mimo że firma specjalnie się tym nie pochwaliła, zmieniła zasady działania usługi. W zaktualizowanym dokumencie na oficjalnej stronie Apple czytamy:
For Monthly Plans, your Plan Term is one (1) month. Your Plan will automatically renew each month unless cancelled as set forth in the “Cancellation” Section 9 below, including in the event that Apple is no longer able to service your Covered Equipment due to the unavailability of service parts, in which case Apple will provide you with thirty (30) days’ prior written notice of cancellation, or as otherwise required by law.
Czytaj dalej poniżej
Wygląda więc na to, że gigant znosi obowiązujące dotychczas limity, w świetle których zainteresowani mogli nabyć rozszerzenie gwarancji przez raptem kilkadziesiąt miesięcy. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że w Unii Europejskiej standardowo otrzymujemy dwa lata rękojmi (która może przybyć na ratunek w najmniej oczekiwanym momencie), to dodatkowy rok okazuje się naprawdę kosztowny. Tym bardziej, że mowa o kwocie wpłacanej jednorazowo. Niestety, na tę chwilę zmiany nie obejmują komputerów, którym takie nowości też by się przydały.
Zobacz też: iPhone 11 tańszy niż iPhone Xr, a iPhone 11 Pro jest w swojej lidze – polskie ceny
Nie da się ukryć, że opłata miesięczna rzędu kilkunastu czy kilkudziesięciu złotych brzmi dużo bardziej przystępnie. Z jednej strony to jeszcze jeden abonament w naszym życiu, ale z drugiej — dzięki niemu klienci mogą spać spokojnie bez dużo większych wyrzeczeń. Niestety, największym "ale" z perspektywy Polski jest... brak usługi w lokalnym sklepiku Apple. Mam jednak cichą nadzieję, że tylko kwestią czasu jest to, nim także i lokalnie będziemy mogli kupić rozszerzenie gwarancji na abonament w formie tak długiej, jak tylko nam się zamarzy... no, albo zabraknie części naprawczych.
Źródło: 9 to 5 Mac
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu