Apple

Google i Facebook wściekli na Apple. Firma pokazuje, co to znaczy prywatność

Kamil Świtalski
Google i Facebook wściekli na Apple. Firma pokazuje, co to znaczy prywatność
Reklama

Nie wszystkie działania Apple z ostatnich lat mi się podobają, ale widząc reakcję konkurencji — wierzę że pytanie użytkownika o to czy chce być śledzony jest naprawdę dobrą zmianą.

Jestem już za duży na to, by wierzyć w dobre intencje jakiejkolwiek korporacji. Ale trzeba przyznać, że na tle konkurencji — Apple naprawdę wydaje się odstawać w kwestii dbania o prywatność i bezpieczeństwo użytkowników. Czy ich działania mają jakiś większy sens — tak naprawdę zweryfikuje czas, więc na dobrą sprawę dowiemy się za wiele lat, ale mimo wszystko ich ograniczenia muszą przynosić jakiekolwiek skutki bo... denerwują reklamodawców i sprawiają, że robi się o nich głośno. Teraz europejskie grupy wspierane m.in. przez Google i Facebooka chcą poważniej przyjrzeć się planom giganta z Cupertino, które mówią o konieczności prośby o dodatkowe zgody od użytkowników na śledzenie ich w innych programach i na stronach internetowych.

Reklama


Nowe pomysły Apple nie podobają się tym, którzy lubią wiedzieć o użytkownikach coś więcej

Kilka dni tematu dowiedzieliśmy się co nieco na temat planów Apple związanych z nowymi ustawieniami prywatności w nadchodzących wersjach ich systemów. Poszczególne aplikacje będą musiały prosić użytkowników o dodatkowe zestawy pozwoleń na śledzenie — i lepsze dopasowywanie treści (w tym, również, tych reklamowych). Na odzew konkurencji nie trzeba było długo czekać: aż szesnaście stowarzyszeń marketingowych (w tym zestaw takich wspieranych przez Facebooka i Alphabet) zarzuca Apple nie dostosowywanie się do zasad branżowych i oddawanie takich opcji w ręce użytkowników pod przykrywką zasad prywatności obowiązujących w Europie. Tym samym zwiększają szanse na to, że ci zdecydują się... odmówić. Oczywiście odbiłoby się to na nich bezpośrednio — śledzenie nie będzie już tak skuteczne, a zatem targetowanie będzie znacznie utrudnione. Apple chce stawiać na przejrzystość i jawny przepływ informacji, stąd zapyta wprost czy użytkownik chce zgodzić się na to by aplikacja mogła śledzić go także w innych apkach i stronach internetowych.

Można narzekać na Apple z wielu powodów, ale wygląda na to, że ta zmiana systemowa nie będzie jednym z nich. Przynajmniej z perspektywy użytkownika.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama