Reddit długo bronił się przed blokowaniem antyszczepionkowych subredditów, nie chcąc ingerować w wolność wypowiedzi użytkowników. Jednak rozpełzające się po wielu wątkach fakenewsy spowodowały, że serwis zmienił zdanie.
Pandemia COVID-19 to zjawisko daleko wykraczające poza medyczne ramy. Jest to też zbiorowy test na inteligencję dla naszej cywilizacji, w którym nie wypadamy niestety za dobrze. Popularność ruchów antyszczepionkowych pokazuje, że zbyt wielu punktów jako całość raczej nie zgarniemy.
Analiza powodów, dla których w świecie gdzie wiedza leży niemal na ulicy, ludzie odrzucają weryfikowane naukowo leki, a jednocześnie pochłaniają tonami „wyroby medyczne”, suplementy diety czy produkty zawierające 99% wody, przekracza ramy tego artykułu. Faktem jest, że dziś całkiem nieźle zorganizowane grupy w social mediach próbują dezawuować nowoczesne szczepionki, zachwalając jednocześnie np. weterynaryjny środek do odrobaczania koni.
Czy da się z tym walczyć?
Operatorzy serwisów typu social media próbują walczyć, ale robią to raczej nieśmiało. Facebook do postów o szczepionkach dokleja informację odsyłającą do Centrum Informacji o Covid-19, ale algorytm wykrywający jest zastanawiająco nieskuteczny. Mam jednego antyszczepionkowca i covidowego denialistę pod obserwacją i tylko część jego wpisów dostaje tę łatkę.
Na twitterze od czasu do czasu ktoś za pisanie głupot o szczepionkach „spada z rowerka”, ale podobnie jak i u poprzednika wygląda to wszystko na działania na alibi. Nie wiem, czy wynika to z niechęci do inwestowania środków w lepszy nadzór, czy też firmy nie bardzo mają pomysł jak się za to zabrać od strony technicznej, ale walka jest czysto iluzoryczna.
Na tym tle dość atomowym rozwiązaniem popisał się właśnie Reddit, wcześniej starający się nie dotykać tej śmierdzącej sprawy. Jeden z jego subredditów r/NoNewNormal stał się nieformalnym centrum dezinformacji o szczepionkach, którego użytkownicy najeżdżali także inne subreddity, jeśli tylko gdzieś pojawiał się temat COVID-19 i szczepionek. Całe towarzystwo zostało właśnie zbanowane, a jednocześnie 54 inne podejrzane subreddity poddano kwarantannie.
Wątpliwa skuteczność
Mam podejrzenia, graniczące z pewnością, że nic to nie da. Środowiska wierzących we wszechświatowy spisek, w którym makiaweliczni politycy przekupili do spółki z „Big Farmą” wszystkich lekarzy i pielęgniarki, zatrudnili statystów do wypełniania szpitali i gnębią garstkę lekarzy wyklętych, próbujących ratować świat lekiem dla koni, znajdą inne metody dystrybucji dla swoich teorii.
Swoją drogą to zabawne, że wierząc w spisek wielkich koncernów medycznych, nasi rebelianci nie mają wątpliwości, że „Small farma” sprzedająca im pokątnie niesprawdzone środki dla zwierząt, robi to z dobroci serca i ku chwale gatunku ludzkiego.
Nie zastanawiają ich też najczęściej dziwnie przebiegające kariery zawodowe „bohaterskich” lekarzy i naukowców, udzielających się w tych środowiskach. Weryfikowałem sobie kilka głośnych przypadków i najczęściej powtarzającym się schematem jest to, że taki autorytet ma długą przerwę od kariery naukowej, w czasie której ciężko zweryfikować co robił.
Nie przeszkadzają im też absurdalne „argumenty”, którymi gwiazdy tych ruchów operują, próbując prawie każde zdarzenie podciągnąć pod szczepionkowy spisek. Żeby nie być gołosłownym, jeden z moich ulubionych przykładów pochodzi z mojej okolicy. Prominentny lekarz wyklęty, były wiceminister zdrowia, skarżył się na twitterze, że z powodu szczepionek niszczona jest Pustynia Błędowska.
Faktycznie, na Pustyni zorganizowano punkt szczepień, tyle że w miejscu o nazwie Róża Wiatrów. Jest specjalnie wydzielony rejon służący właśnie do organizowania różnych eventów z rozbudowanym punktem widokowym. W tym tygodniu odbędzie się tam np. festiwal Meteor, w ramach którego będzie z tego miejsca startować kilkadziesiąt modeli rakiet...
Tymczasem nasz bojownik zdołał zbudować narrację o tym, jak to cennym i chronionym miejscem jest pustynia i w kilku, czy nawet kilkunastu twittach grzmiał, że przez szczepionki jest właśnie dewastowana. Wariactwo, ale trzeba pamiętać, że podobne manipulacje dotyczą też statystyk, które dla sporej grupy osób są trudne do zrozumienia.
Sztandarowym przykładem jest podawanie danych o zakażeniach osób zaszczepionych i niezaszczepionych, bez pokazania jak same relacje ilościowe tych grup muszą zmieniać te proporcje. W społeczeństwie gdzie 99% ludzi się zaszczepi, przy 80-95% skuteczności szczepionki zdecydowana większość pacjentów będzie po szczepieniu....
Obecnie antyszczepionkowcy często posiłkują się liczbą zakażeń w krajach nieźle wyszczepionych, unikając jednocześnie podawania danych o hospitalizacjach, a szczególnie o tym, z której grupy „rekrutuje się” większość ciężkich przypadków i śmierci.
Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak zaopatrzyć się w popcorn i spróbować doczekać w tym domu wariatów końca pandemii. Ale nawet wtedy nie liczę, że z antyszczepionkowcami definitywnie się rozstaniemy. COVID-19 na tyle spasł te środowiska, że trzeba założyć, że walka z jednym z najważniejszych wynalazków w historii ludzkości dopiero się rozpoczęła.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu