Google

Oto Android Wear po polsku i z nowymi funkcjami - pierwsze wrażenia

Konrad Kozłowski
Oto Android Wear po polsku i z nowymi funkcjami - pierwsze wrażenia
Reklama

Najnowsza aktualizacja Androida Wear trafia do pierwszych użytkowników. Mój LG G Watch R otrzymał ją właśnie dzisiaj, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami swoimi pierwszymi wrażeniami i opisać jak w praktyce sprawdza się to co przygotowało Google. Nowości nie ma dużo, ale są niesamowicie istotne, a na pierwszy plan wysuwa się dodanie pełnego wsparcia dla języka polskiego.

Dlatego wszystkie oferowane smartwatche z Android Wear już wkrótce będą mogły w pełni swoich możliwości służyć Polakom. Dotychczas co prawda można było sięgnąć po polskie komendy głosowe, dzięki ich obsłudze przez Google Now na smartfonie, lecz dopiero bieżąca wersja platformy Google oficjalnie dostępna jest w języku polskim. Dotyczy to całego interfejsu oraz podpowiedzi komend głosowych, z których korzystamy po wypowiedzeniu frazy "OK Google".

Reklama

Bez wątpienia najistotniejszą cechą Android Wear 1.4, bo dotykającą wszystkich modeli smartwatchy, jest rozszerzenie listy gestów obsługiwanych przez zegarek. Te pozwalały jedynie na przeglądanie otrzymanych powiadomień, natomiast od teraz będzie można wejść z nimi w minimalną interakcję. Dotyczy to powiadomień zawierających więcej informacji, np. lista wydarzeń w kalendarzu czy zaległe wiadomości e-mail. Wykonując gest nadgarstkie ku dołowi "wejdziemy" w powiadomienie umożliwiając sobie zapoznanie się z większą liczbą szczegółów. Oczywiście krok "wstecz" to ruch ku górze, zaś powrót do tarczy zegarka wymaga potrząśnięcia nadgarstkiem. W teorii zapowiadało się to całkiem nieźle, a jak jest w praktyce?


Prawdę mówiąc, zauważyłem, że nowe gesty są lepiej rozpoznawane przez zegarek, niż te obecne dotychczas. Nie do końca wiem z czego to może wynikać, ale tak właśnie reaguje smartwatch na moje ruchy przedramieniem. Nawet delikatny gest jest w pełni wystarczający, podczas gdy do "przewijania" powiadomień wymagany jest o wiele bardziej zdecydowany, wręcz nagły ruch. Na pewno cieszy mnie pojawienie się takiej możliwości, ponieważ nareszcie z poziomu zegarka można zrobić nieco więcej, a tak naprawdę to "nieco" jest zupełnie wystarczające.

Warto zauważyć też, że Google po raz kolejny zmieniło sposób zarządzania trybem dźwięków pozostawiając teraz jedynie jedną opcję do wyboru na ekranie zegarka. Do tej pory znajdowały się tam aż 3 pozycje, co mogło być rzeczywiście mylące dla wielu użytkowników. Niestety nie mam możliwości sprawdzenia funkcji rozmów głosowych z powodu braku głośnika w LG G Watch R.

Podoba mi się ogólna postawa Google wobec Android Wear - pomimo wyposażenia systemu w opcję rozmów głosowych, nadal jest to platforma zdecydowanie mniej skomplikowana, nie tak przekombinowana, jak watchOS napędzajcy Apple Watcha. Wciąż mógłbym wskazać obszary, gdzie Googlersi mogliby dołożyć większych starań, jak chociażby wspominany system zarządzania dźwiękami powiadomień, lecz śmiało mogę napisać, że Android Wear rozwija się w odpowiednim tempie i we właściwym kierunku. A piszę to z perspektywy codziennego użytkownika smartwatcha z platformą od Google.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama