Gdy zestawiamy w jednym zdaniu Stany Zjednoczone i smartphone, to pierwsza przychodząca nam do głowy myśl to iPhone. Tymczasem w rzeczywistości Apple ...
Gdy zestawiamy w jednym zdaniu Stany Zjednoczone i smartphone, to pierwsza przychodząca nam do głowy myśl to iPhone. Tymczasem w rzeczywistości Apple i jego iOS posiadają zaledwie 27% udziału w rynku, zaś w krainie Obamy i hamburgerów od jakiegoś czasu rządzi Android.
Tak przynajmniej twierdzi ComScore, który bada trendy na amerykańskim rynku telefonów komórkowych. Według jego ustaleń od końca maja do końca sierpnia tego roku udział w amerykańskim rynku mobilnego systemu operacyjnego firmowanego przez Google wzrósł do 43,7%. Tak dobry wynik nabił Androidowi przede wszystkim Samsung, którego telefony stanowią już jedną czwartą tego rynku.
Z danych dostarczonych przez serwis wynika również, że na trzecim miejscu w sektorze systemów operacyjnych znajduje się RIM z 19,7% udziału i w przeciwieństwie do Apple i Google, których udział nieustannie rośnie, Kanadyjczykom mocno spada.
Wracając jeszcze na chwilę do producentów telefonów, to za Samsungiem dziarsko podąża LG, które ma 21%, na trzecim miejscy znalazła się Motorola z 14% (spadek), a dopiero na 4 miejscu wylądowało Apple z 9,8% udziału.
Wprawdzie po premierze nowego iPhone oraz iOSa , a także możliwym wprowadzeniu do ofert amerykańskich operatorów komórkowych iPhone’a 3GS za darmo, sytuacja ta w ostatnim kwartale tego roku może się zmienić, przynajmniej, jeżeli chodzi o samą kwestię sprzętu, ale nie wydaje mi się, aby iOS w tak krótkim czasie zdołał dogonić Androida.
Sam Android coraz lepiej sobie radzi, nie tylko w USA. Codziennie aktywowanych jest 4,4% więcej urządzeń z Androidem niż dnia poprzedniego. Według niektórych analiz już w tym miesiącu ilość aktywowanych urządzeń z tym systemem może sięgnąć miliona sztuk dziennie. Czy tak się stanie – łatwo się przekonamy, zostało już tylko 24 dni do końca października.
Przewaga Androida nad iOS leży w mnogości kanałów dystrybucji oraz ich cenie. Najtańsze urządzenia z tym systemem można już kupić za paręset złotych. Trudno więc się dziwić, że jego popularność rośnie tak dynamicznie, nawet w USA – Mekce użytkowników Apple’a. Choć utrzymywanie polityki marki Premium Applowi wciąż się jeszcze opłaca, to jednak dzień po dniu i produkt po produkcie zbliża się moment, w którym firma z Cupertino będzie musiała zastanowić się, czy jest jeszcze wciąż tak konkurencyjna, aby móc kontynuować swoją strategię cenową bez utraty klientów.
Foto z androidtabletapplications
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu