Mija właśnie tydzień od kiedy Android 14 trafił na mojego Pixela 7 i podobnie jak liczni użytkownicy na Reddit, zwróciłem uwagę, że pod kontrolą nowego systemu smartfon nie tylko działa dłużej na baterii ale też jest znacznie chłodniejszy.
Pixele z Tensorem się grzeją
Dla nikogo kto interesował się smartfonami Pixel 6 czy 7 nie jest tajemnicą, że układy Tensor G1 i G2 produkowane przez Samsunga w litografii 5 nm nie należą do najchłodniejszych. Procesory projektowane przez Google, a bazujące mocno na układach Exynos, potrafią się mocno nagrzewać, szczególnie podczas kręcenia wideo, grania lub obsługi bezprzewodowego Android Auto. Niestety w swoim Pixelu 7 często doświadczałem też sytuacji, gdy smartfon robił się ciepły podczas gdy nawet z niego nie korzystałem. Spory tzw. battery drain, czyli zużycie energii gdy urządzenie nie jest w użyciu sprawiał, że przez noc potrafiło ubyć 10-15% baterii.
W rezultacie często łapałem się przed wyjściem z domu na tym, że w telefonie mam 20-30% baterii, co oznaczało jakieś 2-3 godziny spokojnego działania, a później walkę o każdy procent. Dodając do tego wolne ładowanie, słaba bateria naprawdę zaczęła mi doskwierać, a Pixel 7 ma przecież dopiero rok i nieco za szybko na jego wymianę. Porady dotyczące wyłączenie niektórych funkcji związanych z lokalizacją nieco poprawiły sytuację, ale do ideału nadal było daleko. Mój OnePlus 7T jawił się coraz bardziej jako niezła alternatywa, podobnie jak iPhone 15 Plus, którego obecnie testuje, ale na szczęście pojawił się Android 14.
Android 14 naprawił Pixele
Mija tydzień odkąd Android 14 trafił na smartfony Pixel i mogę chyba już bezpiecznie napisać, że to ogromna, pozytywna zmiana. Google co prawda w oficjalnej liście zmian nie wspomina nic szczególnego na temat baterii. Podobno poprawiono kilka usług działających w tle oraz ograniczono możliwości ustawienia wysokiego priorytetu dla aplikacji, które nie są aktywne, ale to nie zapowiadało rewolucji. Jak się jednak okazuje, a nie jestem jedynym, który to zauważył (Reddit #1, #2) postęp jest ogromny. Po pierwsze smartfon jest teraz znacznie chłodniejszy. Nie mam dokładnych pomiarów przed i po, więc to tylko subiektywne odczucie, ale teraz gdy Pixel leży sobie na biurku to nigdy nie jest nawet trochę ciepły. Poprawiły się też temperatury pod większym obciążeniem, co musi pozytywnie wpływać na baterię.
Czas pracy również wyraźnie się wydłużył, niektórzy użytkownicy wspominają, że nawet dwukrotnie, ale to raczej przesadzone stwierdzenie. Ja z moim Pixelem 7 zyskałem pewnie 2-3h, co i tak jest sporym postępem. Nie jest jeszcze idealnie, w nocy bateria traci 7-8%, ale przestałem już drżeć o każdy procent pojemności. Teraz mam jeszcze 30% i telefon pokazuje, że spokojnie wytrzyma kolejne 4,5h, a wcześniej było to bliżej 3h. Nadal muszę go ładować przynajmniej raz dziennie, ale moje obawy o to, że telefon zaraz się rozładuje są nieco mniejsze. Zobaczymy jak będzie po kilku tygodniach, ale póki co pod względem baterii aktualizację do Androida 14 oceniam bardzo pozytywnie. Choć raz Google nic swoją aktualizacją nie zepsuło, a że widocznych zmian jest niewiele? Z tym jestem gotów jakoś żyć ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu