Słowa Jeffa Bezosa okazują się... dość nietypowe jak na ojca założyciela tak ogromnej firmy. Mówi on wprost, że — jego zdaniem — Amazon pewnego dnia nie da sobie rady na rynku.
Jeff Bezos zakłada, że pewnego dnia Amazon nie da sobie rady i zniknie z rynku
Amazon to jedna z tych marek, którą znają wszyscy, którym zdarzyło się zajrzeć do internetu. Mimo że ich kluczowy produkt, czyli sklep internetowy, wciąż nie dotarł do Polski — lokalni użytkownicy bez większego problemu mogą kupować w jego oddziałach z całego świata — a niemiecka strona doczekała się nawet języka polskiego. To światowej skali gigant, który rośnie z każdym rokiem — jego CEO, Jeff Bezos, już na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia wiedział, że walutą przyszłości są... dane. I startując ze swoją księgarnią skupił się właśnie na nich. Patrząc na firmę w obecnym kształcie można przytaknąć i powiedzieć, że jest na tyle silną, że żadne rynkowe zawirowania nie są jej straszne. Ale nawet jej założyciel przyznaje, że... zakłada iż pewnego dnia Amazon nie da sobie rady.
Zobacz też: Jest nowy Kindle Paperwhite, wodoodporny i z dwa razy większą pamięcią
Nie kilkaset, a kilkadziesiąt lat — tyle działają największe firmy
Odpowiedź Bezosa padła w nawiązaniu do tego, czy ostatnie upadki rynkowych gigantów takich jak Sears i spółki czegokolwiek go nauczyły. To marki, które przez wiele lat, wydawało się, nie mają sobie równych.
Amazon nie jest zbyt duży, aby paść. Właściwie to zakładam, że pewnego dnia to się stanie. Amazon zbankrutuje. Jeśli spojrzeć na duże firmy, ich żywotność wynosi trochę ponad 30, a nie ponad sto.
Zobacz też: Amazon pokazał nam przyszłość. Sprzedaż nowych premier to drugorzędna sprawa
Na tę chwilę mówi on próbie nauki na błędach gigantów, którzy zniknęli z rynku. Najbardziej w kontekście skupiania się nie na samych sobie, a na użytkownikach — bo to właśnie dzięki nim mogą rozwijać skrzydła. I jeżeli kiedyś przyjrzeliście się historii firmy to prawdopodobnie wiecie, że w tej kategorii idzie im naprawdę nieźle. CNBC udało się też porozmawiać z pracownikami firmy o tym, jakie są największe obawy ze strony firmy. I na szczycie listy pojawiły się rządowe regulacje oraz kwestia naruszenia przepisów antymonopolowych. Takie zachwianie gigantem mogłoby okazać się opłakane w skutkach i przynieść kolejne problemy, które w odpowiedniej dawce — mogłyby narobić mu nieodwracalnych szkód.
Zobacz też: Amazon: pracownicy w Polsce okradali firmę. Do akcji wkroczyła prokuratura
To ciekawe spojrzenie na sprawę — no i dość nietypowe słowa jak na Bezosa. Czytając rozmaite publikacje na jego temat, a dodatkowo też śledząc wywiady których udzielał na przestrzeni lat, miałem go raczej za dość pewnego siebie — i swojego interesu — człowieka. Stąd jego słowa okazały się dość... dziwne, ale może to i lepiej. W przeciwieństwie do wielu innych prezesów, Bezos wydaje się podchodzić do tematu nieco rozsądniej. Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie.
Źródło: Entrepreneur
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu