Amazon Music jest chyba najmniej znaną usługą streamingową w Polsce, ale trudno się temu dziwić. Może się jednak okazać, że dla wielu osób będzie najlepszym i/lub najbardziej opłacalnym wyborem, tym bardziej, że teraz pierwsze 3 miesiące są za darmo.
W przypadku filmów i seriali możemy jednak subskrybować wiele platform dla niedostępnych nigdzie indziej treści, zaś w przypadku muzyki ta jedna platforma zazwyczaj okazuje się wystarczająca. Amazon Music nie jest pierwszą usługą, która przyjdzie nam do głowy, gdy wspomnimy o streamingu. Najpierw pomyślimy o Spotify, Apple Music, Tidalu, Deezerze oraz YouTubie, ale to może zmienić się w najbliższym czasie. Prime Video od Amazonu też na początku nie przekonywało, a dziś sytuacja jest już nieco inna. Nie przewiduję gigantycznego sukcesu Amazon Music, ale nie będę zdziwiony, gdy za pół roku czy za rok, niektórzy będą świadomie wybierać właśnie tę usługę.
Oferta Amazon Music - ile to kosztuje? Jakość muzyki
Punktem wyjścia do zainteresowania się Amazon Music jest cena. Za pierwsze 3 miesiące nie płacimy nic, a później zaledwie 3,99 euro miesięcznie za pakiet, w którym dysponujemy jakością Ultra HD. Oznacza to, że a) za jednego użytkownika płacimy mniej niż 20 zł/msc b) Amazon Music ma muzykę w jakości lepszej niż inni, ale nie wymaga od nas, byśmy za to więcej płacili. Apple Music podkręciło pliki do jakości lossless, ale nie wspiera hi-res (wysokiej rozdzielczości). Tidal zaś za jakość Master oczekuje wyższej opłaty. Amazon jest gigantem, który może sobie pozwolić na taką wojenkę cenową i wszyscy dobrze o tym wiemy. Opłata za pakiet rodzinny, to zaledwie 5,99 euro (nieco ponad 27 zł), a z usługi może korzystać aż 6 osób! No dobrze, ale czy poza dobrą ceną i jakością, to Amazon Music broni się w innych obszarach?
Katalog Amazon Music - kwestia osobista
I tak, i nie, bo prawda jest też taka, że wydanie w pełni obiektywnej oceny serwisowi muzycznemu nie jest możliwe. W grę wchodzą nasze preferencje sprzętowe oraz gust muzyczny, co weryfikuje zawartość katalogu. Nawet przygotowanie zestawienia 10 najpopularniejszych albumów z każdego gatunku i odznaczanie ich obecności w usłudze na niewiele się zda, bo nie słuchamy muzyki tylko z toplist i większe znaczenie mają dla nas zespoły oraz artyści, z którymi jesteśmy blisko. Na Amazon Music nie odnotowałem znaczących braków w muzyce, której słucham (odmiany rocka, alternatywa, muzyka filmowa), więc jeśli takowe są, to pewnie porównywalne do pozostałych platform. Ten aspekt Amazon Music musicie ocenić samodzielnie, a skoro macie na to aż 3 miesiące bez żadnych opłat, to może warto się skusić?
Aplikacje Amazon Music
Mniej subiektywnie można spojrzeć na kwestie techniczne, a w szczególności wspierane platformy oraz poziom aplikacji. Oczywiście dostępne są aplikacje na najpopularniejsze platformy (Android, iOS, Windows, macOS) oraz webowy odtwarzacz, a ich interfejs nie różni się znacząco od tego, co oferuje konkurencja. Nie sposób jednak nie zauważyć, że pod wieloma względami usługa jest uboższa - różnorodność i liczba playlist (brakuje mocy społeczności, jak na Spotify), zestawienia rekomendowanych albumów i artystów, a także sposoby przeglądania i organizowania kolekcji. Podstawowych opcji jednak nie zabrakło, więc wygodnie zapiszemy kawałki w bibliotece, utworzymy playlisty i będziemy pobierać treści do pamięci urządzenia. Trudno tak naprawdę pod względem organizacji interfejsu wymyślić coś innego, a równie wygodnego od tego, czym dysponujemy, więc dobrze, że Amazon nie próbował wynaleźć koła na nowo.
Nie obyło się bez funkcji wyświetlania słów piosenek, czego do niedawna nie potrafiło Spotify (jako jedyne na rynku), ale dziś wszyscy czołowi gracze posiadają tę funkcję. W ustawieniach zdecydujemy w jakiej jakości będziemy streamować i pobierać materiały, ale np. aplikacja mobilna na iOS-a nie oferuje wsparcia dla Chromecasta, co może być dla niektórych bardzo odczuwalne. Amazon Music nie posiada technologii porównywalnej do Spotify Connect, więc tak wygodnie nie będziemy sterować odtwarzaniem na innych urządzeniach, ale jest nieźle działający AirPlay i łączenie z głośnikami Echo. Jeśli chodzi o sterowanie głosowe, to skorzystamy tylko z Alexy na głośnikach Echo, gdyż Asystent Google oraz Siri nie obsługują Amazon Music.
Czy po trzech miesiącach będę używał Amazon Music?
Nie wiem, czy zdołam przekonać się na stałe do Amazon Music, ale na co dzień korzysta mi się z tej usługi całkiem przyjemnie, choć brakuje mi trochę integracji z Last.fm i możliwości scrobblowania. Odczuwalna jest świeżość serwisu i brak zaangażowania po stronie autorów/twórców oraz efektywności działania algorytmów, bo dzięki nim Apple Music, Spotify i Tidal żyją, a użytkownik Amazon Music nie wydaje się być tak otoczony opieką. Pojawiają się co prawda kawałki lub albumy Amazon Original, ale taka praktyka nie jest mile widziana w branży, więc Amazon nie powinien przeszarżować z liczebnością takich materiałów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu