Przyznam Wam się do czegoś - jestem strasznie leniwy. Właśnie dlatego pracuję z domu, dużo śpię, a obiad częściej do mnie przyjeżdża, niż sam go robię. A tak po prawdzie - kibicuję wszelkim rozwiązaniom, które spowodują, że będę musiał rzadziej chodzić na zakupy, albo zwyczajnie zminimalizują rozmiary mojego koszyka. Amazon robi to naprawdę dobrze!
Amazon Dash Button to albo niewielki wirtualny przycisk za pomocą którego możecie zamówić konkretny produkt, albo... jego fizyczny odpowiednik, który można umieścić gdziekolwiek w domu. Byleby tylko miał stałe połączenie z siecią WiFi, za pomocą której będzie łączył się ze światem. Może nam się to wydawać głupie, ale uwierzcie mi, że Amazon dobrze wie co robi.
Zamów sobie zakupy jednym przyciskiem
Załóżmy, że właśnie kończy Ci się papier toaletowy. Zawsze trzymacie jego zapasy w konkretnym miejscu w domu i właśnie zauważyliście, że ich objętość zaczyna się zbliżać do niebezpiecznie małych rozmiarów. Co wtedy robicie? Zamiast dodawać sobie "papier toaletowy" do listy zakupów "na jutro", możecie wcisnąć przycisk umieszczony właśnie w tym miejscu, gdzie robicie zapas. Podobnie jest z kawą, płatkami śniadaniowymi, pastą do zębów, ulubionym szamponem, czymkolwiek. Wystarczy, że wciśniecie przycisk, a zamówienie zostanie automatycznie złożone, a pieniądze z konta powędrują prosto do sklepu.
Amazon Dash Buttons obecne są również w stacjonarnym sklepie Amazon oraz w urządzeniach powiązanych z asystentem Alexa. Na przykład, Echo Show pozwala na podejrzenie własnych, skonfigurowanych Dash Buttons i za ich pomocą składać zamówienia. Prościej nie dało się tego wymyślić, prawda?
Pomyliłem się z zamówieniem za pomocą Dash Buttona. Czy mogę anulować swoje zamówienie?
Błędy się zdarzają. Dash Button może zostać wciśnięty omyłkowo, albo może dojść do tego, że na przykład dziecko spróbuje się pobawić takim przyciskiem i... złoży niepotrzebne nam zamówienia. Amazon zabezpiecza użytkowników przed takimi wypadkami i pozwala na anulowanie akcji wykonanych za pomocą Dash Buttons w ciągu 30 minut od ich wciśnięcia. Użytkownik dzięki temu może mieć pewność, że do jego domu nie zostanie dostarczone nic, czego aktualnie nie potrzebuje.
O taką przyszłość zakupów w sieci nie robiłem absolutnie nic
Ale przynajmniej mocno kibicowałem. Nie lubię robić zakupów, najchętniej w ogóle bym nie udawał do supermarketów. Czekam więc na wirtualnych asystentów i upowszechnienie się technologii IoT w Polsce - bez tego nie możemy nawet marzyć o tym, że pojawią się rozwiązania podobne do Amazon Dash Button. W tym momencie producent Alexy oraz głośników Echo przeciera szlaki, którymi będą podążać wkrótce inni giganci zakupowi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu