Aktualizacje oprogramowania - w przypadku Androida jest to stosunkowo kontrowersyjna kwestia. O ile Google cały czas stara się wdrażać rozwiązania mające na celu usprawnienie podaży uaktualnień i posiadacze sprzętów z czystym systemem oraz urządzeń m. in. marki Pixel są generalnie w najlepszej pozycji. Nieco gorzej jest z osobami, które kupują telefony oraz tablety innych marek.
Producenci smartfonów również odpowiedzialni za dostarczanie użytkownikom aktualizacji oprogramowania często mają tę kwestię... daleko w nosie. Chyba najlepszym dowodem na to, że coś w tej kwestii nie gra tak jak trzeba jest fakt, iż kiedy Google szykuje się do opublikowania kolejnej wersji Androida... niektórzy jeszcze czekają na poprzednią w stosunku do tej najwyższej z kręgu produkcyjnego. Winę za to ponoszą nie tylko producenci oprogramowania, ale i również operatorzy, którzy również muszą przetestować aktualizacje pod kątem ich poprawnego działania w ramach ich sieci. Rozbijanie się uaktualnień o kilka łańcuchów decyzyjnych oraz produkcyjnych to problem, który bezpośrednio powoduje spore opóźnienia.
Nie dziwią mnie również postawy samych producentów, którzy bardzo często podejmują niekorzystne dla użytkowników decyzje odnośnie aktualizacji oprogramowania. Wychodzą z założenia, że skoro jest to proces trudny, czasochłonny i wymagający pewnych nakładów finansowych, można go na pewne sposoby unikać. I tak oto, Samsung doczekał się pozwu za zwyczajnie godzące (jak uznawali użytkownicy) w ich interesy decyzje w Holandii. Wszystko przez aktualizacje, które... powinny być według powództwa dostarczane aż przez 4 lata.
Dobrze utrzymany smartfon może działać więcej niż 4 lata - o ile nim nie rzucaliśmy, nie nosiliśmy go razem z kluczami i pieniędzmi, a także jeżeli był to w swoich czasach wysokiej klasy flagowy sprzęt. Szczególnie teraz, gdy cykl życia smartfonów znacząco się wydłużył: ARM z roku na rok wypuszcza kolejne procesory mobilne, ale przyrosty wydajnościowe wcale nie są ogromne. Mało tego, wygląda na to, że konsorcjum nie może nawiązać równej walki z Apple, do którego brakuje mu według ekspertów około dwóch lat.
Grupa Consumentenbond, holenderska organizacja broniąca praw konsumentów zauważyła, że Samsung potrafi dostarczać dla niektórych modeli aktualizacje oprogramowania przez około 4 lata. Dotyczy to jedynie high-endowych telefonów oraz tabletów, które mają bardzo długi cykl życia - średniaki oraz najniższa półka mogą o tym pomarzyć, bo zwyczajnie szybko zostaną zastąpione. To zostało podniesione w ostatecznym orzecznictwie sądu, który oddalił zażalenie organizacji. Ja jednak myślę również o takich użytkownikach, którzy nie chcą zmieniać swojego telefonu (który działa) i również chcieliby czuć się bezpiecznie korzystając z urządzenia. Aktualizacje oprogramowania to nie tylko nowe funkcje, ale również poprawki dla znalezionych w systemie błędów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
