Felietony

Kanye West nawija Paktofonikę, Tede robi kawałek z Peją. AI w muzyce to coś pięknego

Kacper Cembrowski
Kanye West nawija Paktofonikę, Tede robi kawałek z Peją. AI w muzyce to coś pięknego
Reklama

Sztuczna inteligencja szturmem podbiła branżę muzyczną. Efekty są aż zbyt dobre.

Sztuczna inteligencja w muzyce, czyli generator memów i wydarzeń z alternatywnych rzeczywistości

Chociaż sztuczna inteligencja kilka miesięcy temu zasłynęła z projektowania grafik na podstawie krótkiego opisu, a teraz najbardziej prężną dziedziną w sprawie AI są chatboty, to jest jeszcze jeden segment, który zaliczył niesamowity progres w ostatnim czasie. Chodzi bowiem o zabawę głosem — SI potrafi w bardzo sprawny sposób przeczytać tekst jakimkolwiek wokalem.

Reklama

W taki właśnie sposób powstało mnóstwo „AI coverów”, które zalewają od jakiegoś czasu internet — i jest kilka naprawdę wspaniałych perełek. Jeśli pamiętacie wtargnięcie Kanyego Westa na scenę podczas odbierania nagrody przez Taylor Swift na MTV VMA 2009 i wiecie, że topór wojenny między artystami nigdy nie został całkowicie zakopany (pomimo kilku prób), to zapewne nie potraficie sobie wyobrazić „Blank Space” w wykonaniu Ye? A jednak. Jeśli wolicie posłuchać Westa w bardziej melancholijnej atmosferze, również nie ma problemu — jest nawet cover „Summertime Sadness” od Lany Del Rey.

Co więcej, efektem połączenia Kanyego Westa i Playboi Cartiego nie musi być wyłącznie trapowy kawałek ze specyficznymi ad-libami. Poza takimi numerami jak „Go2DaMoon”, „Junya” czy „Off The Grid”, panowie „zrobili” cover „Somebody That I Used to Know” od Gotye i Kimbry. Posłuchajcie sami.

Kanye nauczył się rapować po polsku, co spowodowało również mnóstwo niespodziewanych collabów

Kanye nauczył się nawet nawijać po polsku, czego efektem jest cover legendarnego „Jestem Bogiem” od Paktofoniki. Niektórzy mogliby powiedzieć, że to polska wersja „I Am A God” z „Yeezusa”, jednak prawda jest taka, że jakość tych AI coverów jest zaskakująco dobra. Ye wraz z Drakiem nawinęli również „Tamagotchi” od duetu TACONAFIDE, a w sieci możemy nawet znaleźć niedawny viralowy hit „IRL” od bambi w wykonaniu Westa.

Jak sami widzicie, Kanye niewątpliwie jest ulubionym raperem do tworzenia najbardziej specyficznych coverów — również w Polsce. Skupmy się jednak bardziej na naszej rodzimej scenie, gdzie AI namieszało w podobny sposób. Jeśli śledzicie rapowe środowisko, to doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, że chyba największy i najbardziej legendarny beef rozgrywa się między Tede i Peją. Chociaż nie zapowiada się na to, że spór po latach się zakończy, to ktoś o pseudonimie @znanypolicji przy użyciu sztucznej inteligencji stworzył wspólny numer tych dwóch panów pod tytułem „daj na zgodę”, którego tematem jest bezsensowność podobnych sporów i umiejętność wybaczania oraz przyznawania się do błędu.

Czy może to pójść za daleko? Przypadek Ghostwritera, gdzie interweniowały wytwórnie

Mieliśmy jedną sytuację, w której moc AI została wręcz nadużyta. Mowa o tajemniczym autorze kryjącym się pod pseudonimem Ghostwriter, którego debiutanckim numerem była wspólna piosenka Drake'a z The Weeknd na bicie Metro Boomin pod tytułem „Heart On My Sleeve”. Kawałek był dostępny na wszystkich serwisach streamingowych (dosłownie w chwilę wbił 250 tysięcy odtworzeń na Spotify) i momentalnie stał się viralem na TikToku, zgarniając 10 milionów wyświetleń na platformie. Mnóstwo osób zaczęło rozmyślać, czy Ghostwriter to jakiś grupowy projekt, nowy kolektyw czy może jeszcze coś innego.

Okazało się, że projekt ten jest... wytworem sztucznej inteligencji. Niektóre źródła donosiły, że Ghostwriter planował stworzyć cały album z wieloma popularnymi artystami zza oceanu, jednak finalnie wytwórnie artystów zareagowały i piosenka zniknęła z większości miejsc, chociaż nadal możecie ją znaleźć (między innymi na Soundcloudzie). Nie jest jednak wiadome, czy projekt całkowicie upadł.

Najbardziej przerażające jest w tym wszystkim to, że „Heart On My Sleeve” brzmiało jak zapowiedź naprawdę solidnego i — przede wszystkim — prawdziwego projektu. Teraz pozostaje tylko pytanie — czy taka moc AI w branży muzycznej jest świetną zabawką i generatorem memów, czy może jednak niebezpiecznym narzędziem, które wkrótce zamaże granicę między prawdziwą muzyką a komputerowymi wytworami? Odpowiedzi jeszcze nie znamy, chociaż możemy się domyślać.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama