Polska

Abstrachuje zgarnia kilka mln zł od byłych współwłaścicieli Legii

Maciej Sikorski
Abstrachuje zgarnia kilka mln zł od byłych współwłaścicieli Legii

Byli współwłaściciele Legii oraz twórcy popularnych kanałów na YouTube - ciekawa ekipa. Połączyły ich pieniądze: ci pierwsi dają, ci drudzy mają z nich zrobić użytek. Wspomina się o ekspansji, profesjonalizacji, w domyśle jest większa monetyzacja. Ważny sygnał i dla inwestorów, i dla internetowych twórców. Nadchodzą nowe czasy dla polskich jutuberów?

Abstrachuje to ekipa, której raczej nie trzeba przedstawiać. Od roku 2012 od trio w składzie Robert Pasut, Rafał Masny i Cezary Jóźwik tworzy na YT kanał Abstrachuje.TV, który obecnie ma blisko 2,9 mln subskrypcji oraz ponad 730 mln wyświetleń. Ale na tym ich zasięg się nie kończy - w skład całej grupy kontrolowanej przez panów wchodzi 7 kanałów. Po podliczeniu mają przeszło 6 mln subskrybentów i grubo ponad miliard wyświetleń. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że te 6-7 mln subskrybentów nie daje takiej samej liczby osób, spora część odbiorców śledzi kilka kanałów. Wciąż jednak mamy do czynienia z olbrzymim potencjałem, który dopełniają rzesze odbiorców w innych mediach społecznościowych: na Facebooku czy Instagramie.

Tyle w wielkim skrócie. Takiego skrótu potrzebował też Bogusław Leśnodorski, do którego Abstrachuje trafili w kwietniu bieżącego roku - poszukiwali inwestora, ale, jak wspomina były prezes Legii, nie chodziło o kasę na biuro i samochody, lecz na rozwój. Zdołali go przekonać do swojej wizji.

W skład grupy inwestorskiej wchodzą Bogusław Leśnodorski, Maciej Wandzel oraz Olek Wandzel, który wesprze spółkę na poziomie operacyjnym. W radzie nadzorczej obok byłego prezesa Legii Warszawa będzie także były wiceprezes — Jakub Szumielewicz. Strony nie ujawniają wartości transakcji, według nieoficjalnych informacji „PB” wyniesie 2-4 mln zł (zależnie od realizacji celów), a większość udziałów pozostanie w rękach założycieli.[źródło]

Spółka Abstra zrealizowała już ponoć przeszło 100 kampanii dla dużych firm, więc może się pochwalić sporym doświadczeniem na tym polu. Wartość tej największej przekroczyła 200 tysięcy zł - to są liczby, które mogły przemówić do inwestorów. Na co konkretnie mogą pójść pozyskane w ten sposób pieniądze? Wspomina się m.in. o wyjściu poza granice Polski, dotarciu do odbiorców w innych państwach. Będą powstawać nowe kanały, ale też rozbudowane struktury sprzedaży. To ma być profesjonalny gracz na rynku mediów. A sytuacja sprzyja tej inicjatywie: ludzie odchodzą od telewizji linearnej, coraz więcej uwagi i czasu poświęcają smartfonom, mediom społecznościowym. Tam, gdzie znajdą się odbiorcy, będą zmierzać reklamodawcy.

Warto przy tym podkreślić, że nie chodzi o samo pompowanie budżetów reklamowych w Sieci (coraz częściej kosztem tych przeznaczonych na media tradycyjne) - nowy rynek zaczyna krzepnąć i może zyskiwać na jakości. Przynajmniej taki sygnał wysyła ekipa z Abstrachuje.

Naszymi klientami są firmy, domy mediowe i agencje. Chcemy dotrzeć z profesjonalnie podanym produktem i zagwarantować duży zasięg z niepowtarzalną treścią. Nie mam wątpliwości, że kto pierwszy sprofesjonalizuje rynek tego typu reklamy, ten zgarnie premię — mówi Rafał Masny.


Wyraźny sygnał dla pozostałych jutuberów, ale też dla inwestorów. Zaledwie wczoraj przywoływałem przykład Roberta Lewandowskiego, który coraz mocniej angażuje swoje pieniądze w rynek nowych technologii oraz nowych mediów, teraz doniesienia o słynnym duecie z Legii, po nich przyjdzie pewnie większa grupa ludzi z kasą. Zachęci ich wizja dużego i w miarę szybkiego zysku oraz fakt przetarcia szlaku przez wspomniane już osoby: skoro oni dają miliony, czemu ja mam nie spróbować? Z pewnością nie będą to jedynie przedstawiciele świata sportu czy biznesu, spodziewam się artystów, celebrytów, polityków.

Najbardziej intryguje jednak postawa jutuberów - którzy pójdą śladem Abstrachuje? Aby to zrobić muszą zaoferować nie tylko zasięgi, ale też jakość. I to na różnych poziomach. Można zakładać, że problem z pozyskaniem inwestora będzie miał twórca wulgarny, oferujący treści niskich lotów, wzbudzający zbyt duże kontrowersje, nieogarnięty biznesowo, nieodpowiedzialny. Jasne, i na takich jutuberów znajdą się amatorzy, ale to już inwestycja obarczona większym ryzykiem. W perspektywie kilku lat należy się chyba spodziewać postępującego cywilizowania tej przestrzeni, domorośli autorzy będą się zamienić w artystów i biznesmenów w jednym. Część tego środowiska z pewnością nie podoła tym przemianom i zejdzie ze sceny. Zresztą, zmiany na niej następowały już wcześniej.

Ciekawe, jak na te posunięcia będą reagować stare media? Cierpiąca na coraz większe problemy finansowe TVP, ratowana ostatnio publicznymi pieniędzmi, tracąca widzów i reklamodawców, zauważy te zmiany i postanowi zadziałać? Doniesienia dotyczące Abstrachuje mogą mieć większe konsekwencje niż mogłoby się dzisiaj wydawać.

Grafika tytułowa: facebook.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu