Czy podobnie jak ja oczekiwaliście nieco więcej po wyglądzie Windows 10 Mobile? Po dłuższym użytkowaniu desktopowej "dziesiątki" mogę przyznać, że jes...
Czy podobnie jak ja oczekiwaliście nieco więcej po wyglądzie Windows 10 Mobile? Po dłuższym użytkowaniu desktopowej "dziesiątki" mogę przyznać, że jest to środowisko miłe dla oka, po prostu ładne i zdecydowanie lepiej dopracowane niż interfejs Windows 8. Niestety w przypadku mobilnej odsłony platformy jest odwrotnie - mobilny Windows 10 (mnie) nie zachęca.
Windows Phone 8 to platforma, nad którą pracowano latami. W międzyczasie doczekała się kilku istotnych, pod względem wizualnym, zmian, jak chociażby możliwość ustawenia grafiki, jako tło dla kafelków. Naturalnie, dobranie nieodpowiedniego obrazka poskutkuje niemałym chaosem, lecz utworzone przez użytkowników bazy zdjęć lub metoda prób i błędów ratowały sytuację. Co jednak najważniejsze, korzystając z systemu odczuwałem wrażenie obcowania z systemem przygotowanym z konsekwencją. I właśnie przede wszystkim tej konsekwencji, a miejscami i logiki, zabrakło w Windows 10 Mobile - wystarczy przecież spojrzeć na wygląd kafelków, z których tylko część jest przezroczysta.
Na całe szczęście w większości przykładów potrzebne będą niewielkie szlify, by pożegnać się z niedociągnięciami. Po raz kolejny też Microsoft otrzymuje niemalże na tacy gotowy projekt tego, jak powinien wyglądać system Windows - doskonale przecież pamiętam mockupy Windows 9/10 przygotowywane przez pasjonatów. Spora część z zaprezentowanych tam rozwiązań jest obecna w Windows 10, więc być i tym razem pracownicy Microsoftu powinni zaczęrpnąc nieco inspiracji?
Niejaki Robson Jobs(!) za pośrednictwem serwisu Behance opublikował swoją wizję interfejsu Windows 10 Mobile. Nie jest on oczywiście zgoła odmienny od tego co już przygotował Microsoft, a więc jest to bardzo dobra wiadomość, ponieważ wdrożenie poprawek i zmian nie wymagałoby aż tyle uwagi i czasu. Przeglądając kolejne zrzuty ekranu z produktu Microsoftu w zestawieniu z ich poprawioną wersją człowiek zdaje też sobie sprawę jak wiele drobnych, lecz niezwykle istotnych korekt mógłby dokonać Microsoft nawet przed udostępnieniem systemu dla starszych urządzeń.
Robson nie zatrzymał się na uczynieniu poprawek w samym systemie, na warsztat wziął także Sklep Windows, aplikację Spotify oraz przygotował propozycję wyglądu aplikacji YouTube. Na jego dokonania patrzy znacznie przyjemniej, aniżeli na efekt pracy Microsoftu, jednak nic straconego, gdyż firma z Redmond udowodniła już nam, że potrafi uczyć się na swoich błędach i słucha swoich użytkowników. Mam nadzieję, że historia powtórzy się i mobilny Windows 10 wkrótce będzie prezentował odrobinę lepiej, szczególnie na urządzeniach z większymi ekranami.
Więcej grafik na stronie projektu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu