Świat

A gdyby tak Microsoft kupił OnLive? W połączeniu z Xboksem byłaby to prawdziwa rewolucja

Michał Majchrzycki
A gdyby tak Microsoft kupił OnLive? W połączeniu z Xboksem byłaby to prawdziwa rewolucja
Reklama

Wszyscy wiedzą, czym jest OnLive. A jeśli nie wiedzą, powinni szybko sprawdzić w Google’u. Technologia rozwijana przez amerykańską firmę nie tylko moi...


Wszyscy wiedzą, czym jest OnLive. A jeśli nie wiedzą, powinni szybko sprawdzić w Google’u. Technologia rozwijana przez amerykańską firmę nie tylko moim zdaniem ma szansę stać się przyszłością gier komputerowych. Wiemy też, czym jest Xbox. A teraz wyobraźmy sobie następujące równanie: OnLive + Xbox = ?

Reklama

Od razu zaznaczam, że przesłanki są dość nikłe. Ot, w internecie pojawił się (a następnie bardzo szybko znikł) pewien 56-stronicowy dokument (wiadomość za: Electronista). Wynika z niego ni mniej ni więcej, że firma z Redmond przymierza się do jednego z najbardziej elektryzujących zakupów. Celem jest spółka OnLive odpowiedzialna za gry online.

Chociaż OnLive działa dzisiaj mocno w wersji beta, moim zdaniem (z którym zapewne zgodzi się wiele osób) tego typu usługi to przyszłość gier komputerowych. Przede wszystkim ze względu na łatwość dostępu do wybranych tytułów. Nie potrzeba wyjątkowych wymagań sprzętowych, z gry można korzystać na różnych urządzeniach (zapewne niedługo także na tabletach).

OnLive miałby być rozważany jako zakup w przyszłym roku na potrzeby Xbox 720. Niestety, dokument pochodzi najprawdopodobniej z 2010 roku, a od tego czasu sporo się zmieniło - nie tylko w samym Microsofcie, ale również na rynku konsol. Kto wie, może jednak decydenci z Redmond nadal rozważają zakup?

Gdyby OnLive połączyć z Xboksem (Kinect!) wyszłaby z tego świetna platforma umożliwiająca korzystanie z gier nie tylko w konsolach, ale również - wyobrażam sobie - pecetach czy urządzeniach przenośnych. Rozpoczynając zabawę z danym tytułem na konsoli moglibyśmy kontynuować ją za pomocą tabletu czy smartfona. Marzenie piękne, pytanie tylko czy coś z tego wyniknie?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama