Felietony

Microsoft z tabletem Surface zrobi(ł) to, co nie udało się Asusowi z Transformerem

Jan Rybczyński
Microsoft z tabletem Surface zrobi(ł) to, co nie udało się Asusowi z Transformerem

Jeśli chodzi o konsumpcję treści, iPad ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Ma bogate portfolio aplikacji, w tym gier. Na rynku wciąż jednak zostało miej...

Jeśli chodzi o konsumpcję treści, iPad ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Ma bogate portfolio aplikacji, w tym gier. Na rynku wciąż jednak zostało miejsce na urządzenie, które będzie tabletem, ale nastawionym na produktywność. Nie chcę nikomu udowadniać, że iPad nie nadaje się do pracy, w tej chwili jest bez wątpienia najlepszym tabletem dostępnym na rynku, mimo wszystko wspomaga się całą gamą rozmaitych akcesoriów produkowany przez firmy trzecie, takie jak klawiatury, etui i podstawki pozwalające ustawić tablet na biurku pod odpowiednim kątem. Microsoft odpowie własnym systemem i integracją akcesoriów w samym tablecie, ale zrobi to lepiej niż Asus z Transformerem.

Skoro tablet z klawiaturą to w zasadzie mały laptop, czy raczej netbook z dotykowym ekranem, to czemu od razu nie ubrać go w taką właśnie formę? Tak powstał Transformer od Asusa. Klawiatura w zestawie eliminowała konieczność dokupywania akcesoriów, przy okazji dając przedłużony czas pracy. Mimo wszystko przy cenie znacznie wyższej od netbooka, rozwiązanie Asusa oferowało znacznie mniejsze możliwości, łącząc wady, a nie zalety obu rozwiązań. Android w tym wypadku stanowi największe, moim zdaniem, ograniczenie. Niewielka liczba aplikacji dedykowana tabletom, brak możliwości zainstalowania pakietu biurowego z prawdziwego zdarzenia. Po prostu system Windows na netbookach daje znacznie większą swobodę w doborze oprogramowania. Dodatkowo wielkość i waga wraz z klawiaturą daleko odbiega od zwykłych tabletów.


Tutaj wkracza Microsoft ze swoim nowym tabletem Surface. Jest to pierwszy sprzęt zaprojektowany przez Microsoft z myślą o ich własnym systemie. Nigdy wcześniej firma z Redmond nie miała okazji, a może po prostu potrzeby, zaprojektować urządzenia od podstaw. Zdawała się na producentów zewnętrznych. W tym miejscu trzeba przyznać, że Microsoft może wyznaczyć nowy standard dla tabletów w kontekście produktywności. Zaskoczyło mnie, że projektanci Surface tak dobrze rozpoznali co jest istotne w tablecie do pracy, jednocześnie nie tracąc tego co w tablecie najważniejsze.

Pierwszą i najważniejszą zaletą będzie oczywiście sam system. Mówię tu przede wszystkim o Surface w wersji Pro, wyposażonej w procesor Ivy Bridge i Windows taki sam jak na laptopach i komputerach stacjonarnych. Co prawda wymiary urządzenia będą trochę większe, ale możliwości również. Nawet Windows RT działający na procesorze ARM będzie miał również wbudowany Office, który jest standardem wśród pakietów biurowych. Zamienniki przestaną być potrzebne.

Drugim elementem jest klawiatura. Udało się pogodzić dodanie klawiatury w zestawie, jak w Transformerze, jednocześnie zachować formę bardzo zbliżoną do Smart Cover, oferowanego przez Apple. Klawiatura jest cienka, na oko bardzo lekka i spełnia jednocześnie formę osłony na ekran, trzyma się prawdopodobnie na magnesach i jednym ruchem można ją odłączyć. Tablet w dalszym ciągu wygląda jak tablet, a nie jak laptop. Jednocześnie można pisać, wykorzystując całą powierzchnię ekranu, nie zapalcowując go, nie zasłaniając. Microsoft wziął dwa znane pomysły, połączył ich zalety i zaproponował coś może nie całkowicie nowego, ale podoba mi się ten pomysł. Bardzo.

Dodatkowo, grubsza klawiatura posiadająca bardziej tradycyjne, wciskane klawisze wciąż jest dostępna. Całość dopełnia wbudowana podpórka, pozwalająca ustawić tablet na biurku. Nie trzeba dokupywać żadnych akcesoriów, żeby normalnie usiąść do pracy, jednocześnie nie tracąc poręcznej i mobilnej formy tabletu. Zwracam również uwagę na widoczne na zdjęciu ciekawe złącze, które wygląda na magnetyczne, podobne jak zasilacz w laptopach Apple, tyle, że tym razem będzie to chyba główne złącze komunikacyjne tabletu. Nie zapominajmy też, że tablet będzie posiadał gniazdo kart pamięci, oraz pełnowymiarowy port USB, pozwalający podłączyć pendrive, zwykłą klawiaturę, a być może również większość drukarek, czy innych akcesoriów, takich jak tablet graficzny Wacom.


Całość dopełnia wykonanie. Microsoft specjalnie na potrzeby swojego tabletu opracował stop aluminium i magnezu, o nazwie Vapor MG. Podobne stopy są stosowane w najwyższej jakości elementach rowerowych, zapewniając wysoką wytrzymałość przy bardzo niewielkiej wadze. Opieram się tutaj na wrażeniach Colleen Taylor z Tech Crunch, który twierdzi, że Surface jest bardzo solidnie wykonany. Na taki własnie wygląda.

Czego zatem brakuje do osiągnięcia sukcesu? Po pierwsze, nie znamy ceny ani czasu działania na baterii. Wysoką cenę znaczna część osób będzie w stanie przełknąć, jeśli reszta będzie stała na bardzo wysokim poziomie, iPad jest tutaj najlepszym przykładem. Po drugie, ekosystemu aplikacji dedykowanych tabletom. System Windows daje przewagę nad konkurencją, znosząc większość ograniczeń systemów mobilnych, dając dostęp do aplikacji znanych z komputerów osobistych, do Office'a itd. Zdecydowanie jednak potrzeba wielu programów dedykowanych tabletom, aby były one wygodne w wykorzystaniu na co dzień. Historia pokazuje, że sam Windows na tablecie to za mało. Biorąc pod uwagę, że wielu programistów dobrze czuje się w środowisku Windows, jeśli Microsoft rozegra to we właściwy sposób i pozwoli zarobić, to powinno się udać.


Czy Microsoft będzie stanowił konkurencję dla iPada? Niekoniecznie. Może się okazać, że to dwa różne urządzenia zaspokajające różne potrzeby. Tablet Apple może pozostać bezkonkurencyjny w grach i szeroko pojętej rozrywce, chociaż chwila nieuwagi ze strony Apple może drogo kosztować, ze względu Xboxa i wykorzystania go w połączeniu z tabletem w domowej rozrywce. Za to tablet Microsoftu będzie chętnie wykorzystywany tam, gdzie potrzeba usiąść przy biurku i chwilę popracować w spokoju, przegrać coś przez USB. Być może wreszcie powoli zacznie zastępować laptopy w niektórych zastosowaniach.

Nie mam natomiast wątpliwości, że MS bez trudu pokona konkurencję wyposażoną w system Android, który chociaż świetnie radzi sobie na rynku telefonów, na tabletach nie oferuje ani takiego bogatego zestawu aplikacji, jak Apple ze swoim App Store, ani nie ma tylu narzędzi i programów do pracy co system Windows, który akurat pod tym względem jest w ogóle bezkonkurencyjny. Przypuszczalnie Transformer, czy próby Lenovo w stworzeniu biznesowego tabletu odejdą w zapomnienie. Tablety z Androidem, przynajmniej na razie, mogą konkurować tylko niższą ceną. W przypadku urządzeń poniżej tysiąca złotych ani Microsoft, ani tym bardziej Apple nie będą miały nic do zaproponowania.

Ostatecznie najbardziej prawdopodobny podział to: Apple pozostanie liderem tabletów do konsumpcji treści, Microsoft stanie się nowym liderem tabletów do tworzenia i edycji treści oraz jako pierwszy ma szanse zbliżyć się wynikiem sprzedaży urządzeń do Apple, a producenci tabletów z Androidem wypełnią lukę tańszych lub specjalizowanych urządzeń.

Zdjęcia pochodzą z serwisu Tech Crunch.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu