Google postanowiło przypomnieć twórcom gier i aplikacji, że już w tym roku sklep Google Play przechodzi na dystrybucję 64-bitowych aplikacji.
Nie da się ukryć, że przejście na nową architekturę nie jest takie proste. Apple się nie patyczkowało i postanowiło się odciąć do 32-bitowych aplikacji i skupić się wyłącznie na 64-bitowej architekturze. Twórcy gier i aplikacji musieli dość szybko przyzwyczaić się do nowych warunków, jednak mam wrażenie, że obyło się to bez większych problemów. Prawdą jest, że część użytkowników posiada starsze modele iPhone’ów i nie dostają już aktualizacji swoich ulubionych aplikacji. Technologia idzie do przodu i nie lubi patrzeć w tył.
Google do tego tematu podeszło trochę inaczej. Już w grudniu 2017 r. informowaliśmy Was, że firma przymierza się do przejścia na 64-bitową architekturę przy tworzeniu i aktualizowaniu aplikacji. Zmiana ta ma nastąpić w tym roku, a dziś dowiadujemy się, jak będzie to wyglądać.
Powyższy obrazek pochodzący z developer.android pokazuje, jak wygląda oś czasu do pełnego zmarginalizowania 32-bitowych aplikacji w Google Play na urządzeniach pracujących na 64-bitowej architekturze. Pierwszy sygnał do twórców wysłany został w grudniu 2017 roku. Od 1 sierpnia tego roku każda nowa i aktualizowana gra i aplikacja zmierzająca na Androida musi zawierać jej 64-bitową wersję. Data ta nie dotyczy jednak gier stworzonych na Unity w wersji 5.6 i niższej. Twórcy korzystający z tego silnika będą mieli czas do sierpnia 2021 roku. To także wtedy Google Play przestanie akceptować nowe i aktualizowane pakiety i pliki APK bez 64-bitowej wersji, a 32-bitowych gier i aplikacji nie pobierzemy na 64-bitowych smartfonach z systemem Android Pie lub nowszym.
W chwili obecnej wytyczne te nie dotyczą gier i aplikacji przeznaczonych na urządzenia korzystające z Android TV i Wear OS. Powód jest prosty — większość z nich nie korzysta z 64-bitowej architektury.
Źródło: developer.android
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu