Dziś katalog Gier w Chmurze Microsoftu rozrósł się o kilkanaście nowych tytułów. Sprawa jest o tyle istotna, że pierwszy raz trafiły tam tytuły z minionych generacji konsol!
Microsoft nie zwalnia tempa i regularnie zasila swoje katalogi gier w usłudze Xbox Game Pass. Jednak nie zapomina on również o Graniu w Chmurze, stosunkowo świeżej opcji, której testy rozpoczęły się w ubiegłym roku i... nie ma co się oszukać: wciąż dopiero raczkuje. I mimo że wciąż nie cieszy się ona taką popularnością jak Xbox Game Pass — jest stale rozwijana, a katalog oferowanych tam gier regularnie się powiększa. Już dziś trafia tam kolejnych kilkanaście gier!
Zobacz też: Oto przyszłość gier. Granie w chmurze, usługa streamingowa Microsoftu – pierwsze wrażenia
Granie w Chmurze rośnie w siłę. Do katalogu trafia 16 gier z poprzednich generacji
Dotychczas oferta Grania w Chmurze składała się przede wszystkim z nowych produkcji. Dzisiaj zaczyna się to zmieniać — do katalogu Grania w Chmurze dołączyło właśnie 16 produkcji z poprzednich generacji. Lista jest dość pokaźna:
- Banjo-Kazooie
- Banjo-Tooie
- Double Dragon Neon
- Fable II
- Fallout: New Vegas
- Gears of War 2
- Gears of War 3
- Gears of War: Judgment
- Jetpac Refuelled
- Kameo
- Perfect Dark
- Perfect Dark Zero
- The Elder Scrolls III: Morrowind
- The Elder Scrolls IV: Oblivion
- Viva Piñata
- Viva Piñata: TIP.
Zobacz też: xCloud w Polsce – zobacz, co oferuje i jak aktywować
Niestety — moje dotychczasowe doświadczenia z Graniem w Chmurze od Microsoftu są dość kiepskie. O ile w czasach bety wszystko działało niemalże perfekcyjnie, o tyle po oficjalnym starcie ilekroć dawałem szansę chcąc nacieszyć się Razer Kishi zawsze napotykałem na zestawy opóźnień uniemożliwiające wygodną zabawę. No ale skoro pandemia trwa, a ja i tak nie wychodzę z domu, to w sumie żaden problem. Cieszę się jednak, że ten katalog się rozrasta - bo choć usługę wciąż traktuję w kategoriach ciekawostki, to trzymam kciuki za jej rozwój i poprawne działanie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu