Ciekawe, choć niekoniecznie przyjemne wieści docierają do nas zza wielkiej wody. Do planowanego wyłączenia serwisu Reddit w ramach protestu przeciwko ...
Zmiany w ustawie SOPA nic nie zmienią, Wikipedia może być wyłączona 18 stycznia [anty-SOPA]
Ciekawe, choć niekoniecznie przyjemne wieści docierają do nas zza wielkiej wody. Do planowanego wyłączenia serwisu Reddit w ramach protestu przeciwko ustawie SOPA, o którym pisałem niecały tydzień temu, zaczęły dołączać kolejne strony. Do Reddita dołączyły już: Mojang, The Cheezburger Network i Destructoid. To pierwsze to twórcy Minecrafta, to drugie to wielki serwis rozrywkowy (odpowiednik polskich Demotywatorów), to trzecie to duży blog dla graczy. To gromadki, zdawałoby się, niszowych serwisów, w środę może jednak dołączyć gigant - Wikipedia.
Już od ponad miesiąca na Wikipedii toczyła się dyskusja na temat potencjalnego wyłączenia serwisu na 24 godziny, w ramach protestu przeciwko SOPA. Dyskusję zainicjował Jimmy Walles, twórca Wikipedii. Shishir Bashyal stworzył nawet wygodny dla oczu wykres, pokazujący poparcie wśród wikipedystów debatujących nad wyłączeniem serwisu. Dyskusje jednak nie prowadziły do konkretnych wniosków, dopóki Reddit nie ustalił konkretnej daty - 18 stycznia, czyli już w tę środę. Wtedy to Jimmy Walles ponownie oddał decyzję wikipedystom, pytając, czy Wikipedia ma się podpiąć pod akcję Reddita.
Spoglądając dziś na stronę dyskusji o potencjalnym wyłączeniu otwartej encyklopedii, pewnym już jest, że 18 stycznia Wikipedia zostanie wyłączona - a przynajmiej ta, dostępna na terenie Stanów Zjednoczonych. Na pozostałych serwisach (na przykład na Polskiej Wikipedii) ma się pojawić jedynie odpowiedni banner informacyjny - choć kto wie, jak to wszystko tak naprawdę się skończy. Niektórzy bloggerzy zadają też pytanie, czy za Wikipedią nie pójdą inni giganci, tacy jak Facebook czy Twitter.
Niemożliwe? Można tłumaczyć, że wyłączenie tak wielkich stron może zająć dużo czasu i wymaga skrupulatnych przygotowań. Również i Wikipedia o tym pisze, nie gwarantując 100% wyłączenia. Ciekawi mnie jednak, czy giganci Internetu naprawdę mają ochotę na zapowiedź akcji. Znacznie ciekawiej (hmm, straszniej?) byłoby, gdyby największe serwisy Internetu zostały wyłączone w sieci kompletnie bez zapowiedzi. Wtedy byłoby to idealne odwzorowanie tego, co może nas czekać po tym, jak SOPA zostanie wprowadzona.
O ile serwisy takie jak Mojang, czy Destructoid przeznaczone są dla graczy i są po prostu niszą, to już The Cheezburger Network jest naprawdę olbrzymim serwisem. Wszystko to jednak nic w porównaniu do amerykańskiej Wikipedii, której “blackout” może naprawdę poważnie wpłynąć na świadomość społeczności w USA. A pamiętajmy, że amerykańska SOPA może zagrozić całemu światu. Nie tylko przez możliwość blokowania serwisów Internetowych, ale jako narzędzie, dzięki któremu przekopie się możliwość tworzenia kolejnych ustaw ograniczających swobodę w Internecie.
W sobotę twórcy ustawy SOPA, po konsultacjach społecznych i krytyce ze strony Białego Domu, zdecydowali się usunąć z ustawy fragmenty o blokowaniu DNS'ów, co w gruncie rzeczy umożliwiało całkowite blokowanie stron. Jednak nie ma sygnałów, że zapobiegnie to protestom i akcji Reddita. Bowiem jak niektórzy zagraniczni komentatorzy twierdzą, SOPA nie można po prostu zmienić - trzeba ją zmiażdżyć całkowicie, bo jeśli się tego nie zrobi, to rząd dalej będzie kombinował, jak ograniczyć prawa w Internecie.
Cóż, pozostaje nam czekać do środy i zobaczyć, co się będzie działo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu