Felietony

Zdjęcia z nowego iPhone 4S wyglądają naprawdę dobrze

Jan Rybczyński
Zdjęcia z nowego iPhone 4S wyglądają naprawdę dobrze
Reklama

Trzeba przyznać, że zdjęcia wykonane nowym iPhone'em 4S prezentują się naprawdę dobrze. Nie chodzi tu o wysoką rozdzielczość, bo nie ona jest gwarancj...

Trzeba przyznać, że zdjęcia wykonane nowym iPhone'em 4S prezentują się naprawdę dobrze. Nie chodzi tu o wysoką rozdzielczość, bo nie ona jest gwarancją jakości. Mam na myśli jakość optyki i brak widocznych szumów, które są bardzo często problemem na matrycach wielkości połowy paznokcia małego palca. Patrząc na zdjęcia, które są umieszczone w rozwinięciu artykułu myślę, że iPhone 4S może wielu użytkownikom zastąpić kompaktowy aparat fotograficzny. Pod warunkiem, że zdjęcia nie są marketingowym chwytem i odzwierciedlają faktyczne możliwości aparatu.
Reklama

Nie ulega wątpliwości, że poniższe zdjęcia zostały zrobione w warunkach optymalnych, to znaczy przy dobrym, słonecznym oświetleniu, na zewnątrz. Żaden producent, czy to telefonów komórkowych, czy aparatów fotograficznych, nie wypuści jako pierwszych zdjęć, takich wykonanych w trudnych warunkach, które najwięcej mówią o jakości matrycy i zastosowanych algorytmach odszumiania. Zdjęcie wykonane w słoneczny dzień zawsze wyglądają lepiej, niż zdjęcia wykonane w pomieszczeniach, które wystawiają na próbę automatyczny balans bieli, czy czułość matrycy.

Mając na uwadze to, że zaprezentowane światu zdjęcia mają ukazać nowy produkt spod znaku nadgryzionego jabłka z jak najlepszej strony, nadal robią bardzo pozytywne wrażenie. Bardziej przypominają zdjęcia wykonane aparatem kompaktowym, niż telefonem. Są ostre, szczegółowe, kolory są nasycone. W zasadzie nie widać żadnego szumu chromatycznego (w postaci kolorowych plamek), jedynie znikoma ilość szumu luminacji.

Pozostaje pytanie, czy aby na pewno są to zdjęcia prosto z telefonu? Czy nie zostały one poprawione przy pomocy programu do obróbki grafiki, w celu wyostrzenia, korekcji kolorów i zmniejszenia szumu? Pewne podejrzenia budzi fakt, że na zdjęciu przedstawiającym dwa balony na tle niebieskiego nieba, w metadanych EXIF można znaleźć, że zdjęcie było zapisane w darmowym programie GIMP w wersji 2.6.10. To oczywiście nie powinno mieć miejsca, skoro zdjęcie pochodzi prosto z telefonu. Pozostałe zdjęcia nie noszą takich śladów.


Oczywiście metadanymi EXIF można manipulować, nie jest to pewna metoda na sprawdzenie, czy przy zdjęciach nie były wykonane żadne manipulacje. Dlatego zamiast szukać teorii spiskowej, proponuje poczekać na pierwsze zdjęcia wykonane przez zwykłych użytkowników iPhone'a 4S. Do tego czasu mimo wszystko zalecam pewną dozę nieufności w stosunku do marketingowych próbek.

Czas na same zdjęcia. Polecam kliknąć, żeby zobaczyć je w powiększeniu, lub zapisać je na dysk komputera i oglądać w ulubionym programie przeznaczonym do tego celu.



Reklama



Reklama


Zdjęcia w internecie umieścił serwis The Next Web, z którego zostały pobrane w oryginalnej, niezmodyfikowanej formie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama