Felietony

Zarób na Androidzie oglądając reklamy dzięki tooyoou

Szymon Barczak
Zarób na Androidzie oglądając reklamy dzięki tooyoou
8

Nie od dawna wiadomo, że najlepszym modelem biznesowym dla twórców aplikacji na Androida jest tworzenie aplikacji darmowej z reklamami czy też dodatkami do kupienia wewnątrz. Same reklamy pozwalają zarabiać deweloperom bardzo popularnych aplikacji spore kwoty, dzięki czemu aplikacja może być dostępn...

Nie od dawna wiadomo, że najlepszym modelem biznesowym dla twórców aplikacji na Androida jest tworzenie aplikacji darmowej z reklamami czy też dodatkami do kupienia wewnątrz. Same reklamy pozwalają zarabiać deweloperom bardzo popularnych aplikacji spore kwoty, dzięki czemu aplikacja może być dostępna do pobrania za darmo. Fakt, że użytkownicy Androida są przyzwyczajeni do reklam postanowił wykorzystać nowy startup tooyoou. Jest to platforma reklamowa z wyboru, co oznacza, że sami decydujemy się na to, że będziemy mieli wyświetlane dodatkowe reklamy. W tym przypadku pieniądze nie idą jednak na przykład do deweloperów darmowych aplikacji, tylko do nas oraz samego tooyoou.

Za dzieciaka bawiłem się w klikanie reklam za pieniądze. Był to tak mało dochodowy biznes, że w chwili obecnej nie byłoby nawet mowy, żebym się tym zajmował, nawet w wolnym czasie. Obejrzenie jednej reklamy pozwalało zarobić zaledwie kilka groszy, a nie było szans na oszustwo - platforma sprawdzała czas spędzony na stronie, czasem były nawet zadawane pytania kontrolne. Z czymś takim skojarzyło mi się na początku tooyoou.

Było to jednak założenie błędne, gdyż tooyoou to coś innego. O ile zarobki nie są również zbyt wysokie (chociaż na makiecie wychodzi 0,10 dolara za reklamę), to w tym przypadku reklama jest wyświetlana przy okazji. Nie musimy się na niej skupiać. Widzimy ją tylko wtedy, gdy wskoczymy na pulpit główny. Nie jest to zatem reklama inwazyjna i działa w podobny sposób co Kindle z reklamami.

Oprócz tego sam startup mówi tutaj o wartości dodanej, gdyż reklamy mają być dopasowane do użytkownika i mają to być na przykład oferty specjalne czy też kupony zniżkowe na zakupy. Tego typu reklama szczególnie może zainteresować lokalne biznesy i w rzeczywistości tooyoou może odnieść sukces. Potrzebuje jednak rozgłosu. I moim zdaniem zmiany nazwy, bo brzmi tak kosmicznie jak nasz polski, nieistniejący już chyba (domena wygasła) dooyt.com.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Androidreklama mobilna